Miasto

Pozdrowienia z Alej Jerozolimskich [list otwarty]

Zgodnie z planem przebudowy ronda de Gaulle'a zniknie palma.

Pozdrowienia z Alej Jerozolimskich – skrzyżowanie Nowego Światu i Alej Jerozolimskich

W imieniu swoim, Obywatelskiego Forum Sztuki Współczesnej oraz redakcji Krytyki Politycznej prosimy o chwilę namysłu nad próbą zmiany lokalizacji projektu Pozdrowienia z Alej Jerozolimskich.

Uważamy, że przesuwanie palmy nie ma sensu. Palma wyrosła ze skrzyżowania Nowego Światu i Alej Jerozolimskich, miejsca symbolicznego dla tożsamości Warszawy już w samej swojej nazwie. Jest to miejsce, którego wszelkie osie widokowe nadają projektowi skalę i perspektywę, które czynią go istotnym. Palma sama w sobie jest jedynie rekwizytem, elementem ulicznej scenografii. To Aleje Jerozolimskie, z ich wspaniałą wielkomiejską panoramą stwarzają palmę, to Nowy Świat nadaje jej nieco wschodni charakter. Bez nich palma jest bez znaczenia.

Jeśli usuniemy palmę z osi widokowej Alej Jerozolimskich, pozbawimy ją racji bytu.

Można oczywiście palmę usunąć, tak jak za rządów pani prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz władzom udało się zlikwidować Dotleniacz. Tak samo zgodnie z planem przebudowy ronda zniknie  palma, mimo protestów, próśb i petycji. Warszawa na tym jednak nie zyska. Zniknie po prostu jeden ze znaków jej kulturowej tożsamości. Zatem – proszę decydować.

Joanna Rajkowska i Michał Rudnicki
artystka i architekt, którzy postawili palmę na rondzie de Gaulle’a w 2002 roku

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij