Always Active

Necessary cookies are required to enable the basic features of this site, such as providing secure log-in or adjusting your consent preferences. These cookies do not store any personally identifiable data.

Functional cookies help perform certain functionalities like sharing the content of the website on social media platforms, collecting feedback, and other third-party features.

Analytical cookies are used to understand how visitors interact with the website. These cookies help provide information on metrics such as the number of visitors, bounce rate, traffic source, etc.

Performance cookies are used to understand and analyze the key performance indexes of the website which helps in delivering a better user experience for the visitors.

Advertisement cookies are used to provide visitors with customized advertisements based on the pages you visited previously and to analyze the effectiveness of the ad campaigns.

Miasto

Pokaz filmu: „Google i elektroniczny mózg świata”

Wprowadzenie do filmu: Marek Jedliński (KP Łódź). Wstęp wolny.

3 czerwca, piątek, g. 18.00, Świetlica KP w Łodzi, Piotrkowska 101 (lewa oficyna, I piętro)

Marzenie o wielkiej, globalnej bibliotece, w której znajdą się wszystkie książki świata, w obecnym stanie rozwoju elektronicznej technologii przekracza granice utopii. W 2002 roku Google rozpoczął akcję skanowania książek, o niebotycznych wręcz ambicjach. Miała ona nie tylko objąć dosłownie wszystkie opublikowane dotąd tytuły, ale też doprowadzić do stworzenia wyższej formy inteligencji, przypominającej elektroniczny „światowy mózg” z futurologicznego eseju H. G. Wellsa. Trudno nie przyklasnąć wysiłkom, które zachować mogą kulturalny i naukowy dorobek ludzkości, początkowo więc najbardziej szacowne biblioteki Ameryki zgodziły się na współpracę z telekomunikacyjnym gigantem. Szybko jednak pojawili się i krytycy. Są wśród nich twórcy i wydawcy, których prawa autorskie Google bezceremonialnie naruszył, ale także szefowie wielkich, publicznych bibliotek Europy, naukowcy i aktywiści, którzy wątpią, by w naszym wspólnym ludzkim interesie leżało przekazanie całej literatury świata w ręce prywatnej korporacji. Odpowiedź na kluczowe dla przyszłości pytanie, czy i kto zapewni powszechny dostęp do kultury, ale także kto będzie go kontrolował i czerpał z niego zyski, zaczyna się kształtować już teraz, a debata na ten temat zdążyła już znaleźć bardzo konkretny wyraz w sali nowojorskiego sądu.

[opis za: www.watchdocs.pl]

Tłumaczenie polskiej listy dialogowej dzięki uprzejmości Transatlantyk Festival Poznan 
 
 

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij