Mieszkańcy Krakowa wyjdą na ulice, by wyrazić niezgodę na nienawiść i agresję w życiu społecznym.
6 grudnia, niedziela, godz. 120..0, Rynek Główny w Krakowie, pod wieżą ratuszową na Rynku Głównym w Krakowie
Jak piszą organizatorzy:
Nie zgadzamy się, aby dialog – podstawę demokratycznego społeczeństwa – zastąpiły akty przemocy: słowa nienawiści, pobicia i palenie kukieł na demonstracjach.
Łączymy się ponad podziałami politycznymi i religijnymi. Zapraszamy do wspólnej demonstracji każdego, kto nie chce być reprezentowany przez radykalne środowiska. Każdą, która nie podpisuje się pod aktami przemocy i agresji. Każdego i każdą chcących żyć w dojrzałym, demokratycznym społeczeństwie.
Spalenie kukły Żyda na wrocławskim Rynku, napis “Pray for Islamic Holocaust” w Poznaniu czy pobicie muzyka Chillu pod okrzykiem “wypierd… do Syrii” – nie w naszym imieniu!
Demonstracja odbędzie się w formule „NO LOGO”, co oznacza, że protestujemy we wspólnej sprawie, ponad podziałami. W związku z tym nie będziemy prezentować przynależności do organizacji, partii politycznych etc.
Na marszu nie będą skandowane żadne hasła; odczytany zostanie jedynie manifest, następnie w milczeniu przemaszerujemy ulicami Krakowa. Zachęcamy do przygotowywania transparentów wyrażających sprzeciw wobec nienawiści.
Demonstrację organizuje nieformalna grupa zwykłych obywateli i obywatelek. Poprosiliśmy_łyśmy o wsparcie ponad sto pięćdziesiąt organizacji pozarządowych, instytucji i osób publicznych, grup nieformalnych oraz środowisk naukowych, niezależnie od ich sympatii oraz poglądów politycznych.
Marsz przejdzie trasą: Rynek Główny (wieża ratuszowa) – ul. Grodzka – ul. Stradomska – ul. Krakowska – pl. Wolnica
—
Kontakt z organizatorami: dialogzamiastagresji[at]gmail.com
—
Manifest Nie w moim imieniu. Dialog zamiast agresji
W ostatnich miesiącach obserwujemy niepokojące przemiany zachodzące w debacie publicznej. Liczne demonstracje, nierzadko organizowane przez radykalne środowiska, przemieniają się w pokazy otwartej nienawiści. Internet i ulice przesycone są jawną agresją (czego najbardziej jaskrawymi przykładami są spalenie kukły Żyda na wrocławskim Rynku, napis “Pray for Islamic Holocaust ” w Poznaniu czy pobicie muzyka Chillu pod okrzykiem “wypierd… do Syrii”) . Wraz z tymi zjawiskami obserwujemy coraz większą społeczną akceptację dla zachowań, na które w demokratycznym społeczeństwie nie może być miejsca.
Kryzys imigracyjny i tragiczne wydarzenia w Paryżu są trudnym testem dla społecznej solidarności. Wszyscy mamy prawo do strachu i licznych wątpliwości. Możemy zajmować różne stanowiska i spierać się w kwestiach, które mogą na zawsze zmienić rzeczywistość, w jakiej żyjemy. Nie możemy jednak zgodzić się na przemoc i nawoływanie do nienawiści. Nie możemy pozwolić na oddanie przestrzeni publicznej radykałom i środowiskom żerującym na ludzkim strachu i niepewności.
Niech ten sprzeciw połączy nas bez względu na to, jakie stanowiska zajmujemy w sprawie aktualnych wydarzeń politycznych i społecznych . Stwórzmy koalicję przeciwko nienawiści wyjdźmy solidarnie na ulice Krakowa i pokażmy, że debatę publiczną można i należy prowadzić bez agresji.