Wielkim problemem dzieci, które padają ofiarami molestowania ze strony oprawców w sutannach, jest ich samotność i izolacja.
Nie wierzą im często nawet rodzice. Społeczność piętnuje, bo przecież proboszcz to swój człowiek i na pewno czegoś takiego by nie zrobił. Albo inaczej: przecież każdy wie, że ksiądz lubi chłopców, więc jak gówniarz sam tam polazł, to chyba wiedział, po co. Albo jeszcze inaczej: dzieciak jest z pijackiej rodziny, więc zmyśla i tyle.
czytaj także
Z księdzem nie ma zresztą co zadzierać, bo będzie problem z chrztem, ślubem czy pogrzebem. Po stronie księdza pedofila staje najczęściej nie tylko lokalna społeczność, ale też potężna instytucja Kościoła, która – kiedy już „robi się gorąco” – przenosi go co najwyżej do innego miasteczka, czyli na nowe łowisko.
Kościół pilnie strzeże prywatności sprawców w swoich szeregach. Mimo wieloletnich starań dorosłych już ofiar i rodziców skrzywdzonych dzieci, wciąż odmawia ujawnienia (i przekazywania np. policji lub dyrektorom szkół zatrudniających katechetów) nazwisk księży skazanych za pedofilię oraz ich aktualnych miejsc „posługi”.
Księżom-pedofilom pomaga też polskie prawo. W jego świetle przestępstwa seksualne przedawniają się, kiedy pokrzywdzony ukończy trzydzieści lat. Tymczasem pokonanie traumy, zgłoszenie się ze skargą i prośbą o pomoc do odpowiedniej instytucji zajmuje zwykle ofiarom o wiele dłużej. Muszą się usamodzielnić, wyleczyć, często opuścić swoje miasteczko i środowisko. Zresztą i tak okazuje się, że nie mają już wtedy szans na wsparcie państwa w dążeniu do ukarania oprawcy z dzieciństwa.
Duchownych-sprawców darzą też wyjątkową estymą sądy – żeby dojść do tego wniosku, wystarczy porównać wyroki w sprawach, które dotyczą sprawców-księży i wszystkich pozostałych, świeckich pedofilów:
– Ksiądz Krzysztof K., który uczył religii w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Niesłyszących i Słabosłyszących w Raciborzu i przy okazji wykorzystywał głuchoniemą nastolatkę, został skazany na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 6 lat.
– Ksiądz, który porwał i przez kilka miesięcy gwałcił dziewczynkę (głośna sprawa opisana w DF przez Justynę Kopińską),odsiedział w więzieniu 4 lata i dalej poucza ludzi z ambony.
– Dyrektor salezjańskiego domu dziecka na Stradomiu, podejrzany o jedenaście przestępstw o charakterze seksualnym wobec nieletnich wychowanków, został zwolniony z aresztu za poręczeniem majątkowym i na wyrok czeka na wolności.
– Sąd Rejonowy w Kętrzynie skazał księdza Jarosława M. za molestowanie ośmiu dziewczynek poniżej piętnastego roku życia na dwa lata pozbawienia wolności, czyli mniej więcej po trzy miesiące za zniszczenie życia każdej z nich.
Fittipaldi: Doliczyłem się ponad 200 włoskich księży pedofilów. To więcej niż w Spotlight
czytaj także
Tymczasem w wypadku sprawców niezwiązanych z żadną potężną instytucją wyroki są z reguły – sprawiedliwie – znacznie surowsze. Było tak np. w przypadku omawianej niedawno w mediach sprawy Mariusza D., który za przestępstwa seksualne wobec czwórki swoich dzieci został skazany na trzynaście i pół roku więzienia. Sprawcy, którzy nie są księżmi, nie otrzymują też pseudokary w postaci karnego przeniesienia do innej placówki.
Tak ewidentne różnice sprawiają, że o pedofilii w kontekście sprawców w sutannach trzeba rozmawiać osobno. Dopóki Kościół i jego pracownicy nie podlegają prawu obowiązującemu wszystkich innych obywateli, nie mamy szansy na skuteczną ochronę dzieci przed przestępcami, którzy decydują się działać w ramach tej dającej bezkarność enklawy.
Państwo próbuje jednak wykonywać pewne ruchy, które mogłyby ułatwić ochronę dzieci. Jednym z nich jest nowe prawo, które weszło w życie w lipcu – jest to artykuł 240 Kodeksu Karnego, który wprowadza karę pozbawienia wolności do lat trzech za niezawiadomienie organów ścigania o przestępstwach wymierzonych w dobro dziecka, takich jak przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, zgwałcenie zbiorowe małoletniego, kazirodztwo, działanie ze szczególnym okrucieństwem, wykorzystanie bezradności czy wykorzystywanie seksualne małoletniego poniżej lat 15.
czytaj także
Od teraz każdy, kto będzie miał wiarygodną wiadomość o popełnieniu, przygotowaniu czy usiłowaniu popełnienia takiego czynu i nie zawiadomi niezwłocznie organów ścigania, sam będzie odpowiadał karnie. Czy to prawo zdyscyplinuje biskupów, którzy przenoszą sprawców z jednej parafii do drugiej?
czytaj także
A co, jeśli wiadomość o popełnieniu, przygotowaniu i usiłowaniu popełnienia takiego czynu organy ścigania uznają za niewiarygodną? Doświadczenia innych krajów pokazują, że skuteczne przeciwdziałanie kościelnej pedofilii wymaga nie tylko zaostrzenia prawa, ale też systemowego działania instytucji państwa wspartych przez ekspertów (psychologów, seksuologów etc.) oraz działającego w porozumieniu z pokrzywdzonymi i pozbawionego hegemonicznej pozycji w tym układzie Kościoła. Państwo musi stanąć po stronie pokrzywdzonych: i dzieci, i dorosłych, których skrzywdzono jako dzieci.
Dlatego wraz z Fundacją „Nie lękajcie się” i Fundacją im. Kazimierza Łyszczyńskiego zwołujemy konferencję, podczas której porozmawiamy o milczeniu społeczeństwa, cierpieniu skrzywdzonych dzieci, o symptomach i długotrwałych skutkach molestowania, o edukacji i profilaktyce, o roli polityków i zadaniach państwa, a także o odpowiedzialności Kościoła. Zastanowimy się, jak skutecznie przekonywać ludzi do pokonania bariery milczenia, a polityków do aktywnego działania na rzecz ochrony dzieci. Sprawdzimy, jak wypracować standardy ochrony prawnej i pomocy psychologicznej dla ofiar. Do rozmowy zaprosiliśmy polityków, seksuologów, psychologów, socjologów, prawników, przedstawicieli instytucji państwowych (biuro Rzecznika Praw Obywatelskich i biuro Rzecznika Praw Dziecka), przedstawicieli organizacji reprezentujących ofiary kościelnej pedofilii z kilkunastu krajów, a także przedstawiciela Kościoła.
Zapraszamy!
**
Międzynarodowa Konferencja na Rzecz Przeciwdziałania Pedofilii w Kościele „Przerwać Milczenie”
Centrum Kultury „Łowicka” przy ul. Łowickiej 21 w Warszawie w dniach 17-19 listopada 2017 r.
PROGRAM
Dzień 1 piątek 17 listopada
11.00 początek konferencji, przywitanie gości z Polski i z zagranicy
11:15 wystąpienie Adama Bodnara – Rzecznika Praw Obywatelskich
11.30-13.00 Cierpienie ofiar, milczenie społeczeństwa. Jak wspierać ofiary, ich rodziny i sygnalistów? Jak edukować społeczeństwo w tej sprawie?
Prowadzenie: Renata Kim
Goście: Grażyna Lewko (psychotraumatolożka), dr hab Maciej Gdula (socjolog), Agata Płachecka (politolożka), Patrycja Kurowska (psycholożka, seksuolożka)
13.15-14.45 Czy prawo dostatecznie wspiera ofiary? Instytucje, sądy, policja wobec ofiar pedofilii
Prowadzenie: Marcin Kącki
Goście: prof. Monika Płatek, mec. Jarosław Głuchowski, mec. Artur Nowak
15.45 wystąpienie księdza Adama Żaka, koordynatora ds.ochrony dzieci i młodzieży
16.00 – 17.30 Czy politycy boją się stanąć po stronie ofiar? Jak to zmienić? Jak skutecznie rozwiązać problem?
Prowadzenie: Agata Diduszko-Zyglewska
Goście: Joanna Scheuring-Wielgus (Nowoczesna), Joanna Mucha (PO), Barbara Nowacka (Inicjatywa Polska), Dorota Budacz (Razem), Dagmara Misztal (Zieloni)
Dzień 2 – sobota 18 listopada
10.00 Początek obrad, przywitanie gości: Marek Lisiński, Nina Sankari
10.15 Pedro Salinas (Peru): „Przypadek Peruwiański”
10:45 Juan Carlos Cruz (Chile): Ocaleni powstają przeciwko pedofilii w każdym zakątku świata
1.15 Denis Buchanan (USA/Jamajka): Powrotna podróż do zdrowia
11.45 Alberto Athié (Meksyk): W obronie praw ofiar
12.15 Dyskusja
13.15 Przerwa Obiadowa
14.15 Kristine Ward (USA): Papież Franciszek może w każdej chwili zakończyć kryzys w sprawie molestowania seksualnego
14.45 Peter Saunders (Wielka Brytania): Pozorowane dochodzenie Watykanu w sprawie pedofilii księży
15.15 Geoffrey Budden (Kanada): Strategie prawne w sprawach o pedofilię: kogo oskarżać.
15.45 Tim A. Law (USA): Pedofilia księży w Afryce i Azji
16.15 Matthias Katsch (Niemcy): Niemieckie prawo i instytucje ds. pedofilii
16.45 Dyskusja
17.15 Zamknięcie obrad
WSTĘP WOLNY
Wystąpienia w jęz. angielskim będą symultanicznie tłumaczone na jęz. polski.
Więcej informacji: >>> Facebook.com.
PiS nie wstał z kolan, tylko położył się krzyżem. Przed Rydzykiem