Agnieszka Graff i Elżbieta Korolczuk o uchwalonym właśnie pakiecie prorodzinnym rządu.
Koordynatorki panelu o macierzyństwie „Żegnamy Matkę Polkę – odkłamywanie macierzyństwa”, który odbył się podczas IV Kongresu Kobiet, komentują uchwalony przez rząd pakiet prorodzinny.
„Propozycja rządu to krok w dobrym kierunku. A nawet w kilku kierunkach jednocześnie, bo pakiet dotyczy nie tylko szeroko pojętej opieki nad dziećmi (rodzinnej i instytucjonalnej), ale także in vitro i mieszkań. Warto docenić, że nie jest to program prorodzinny w konserwatywnym sensie tego słowa, czyli taki, który wypycha kobiety z rynku pracy. Tworząc podstawy tego projektu, inspirowano się równościowym systemem szwedzkim. Mówi się w nim o urlopach rodzicielskich, a nie tylko o macierzyńskich. Wreszcie jest autentyczne zaangażowanie rządu w dowartościowanie opiekuńczej pracy kobiet i wola, by w tę sferę stopniowo wciągać mężczyzn. Wreszcie mają się znaleźć pieniądze na żłobki i przedszkola. Widać, że wiele lat pracy ruchu kobiecego, a w ostatnim czasie także Kongresu Kobiet, nie trafia w próżnię. Są jednak w tym projekcie poważne braki, które musimy wypunktować” – piszą Agnieszka Graff i Elżbieta Korolczuk na stronie Kongresu Kobiet.
„Po pierwsze, brak narzędzi, które skutecznie skłonią mężczyzn do większego zaangażowania w opiekę nad dziećmi. […]
Po drugie, zgodnie z deklaracjami projekt ma pozwolić na wykorzystania urlopu rodzicielskiego w ratach, brak jednak szczegółowych ustaleń. Należy pilnować, by ten element programu nie został zapomniany. […]
Po trzecie, coraz więcej osób w Polsce pracuje na umowy zlecenia bądź prowadzi działalność gospodarczą. Te osoby też mają dzieci i w związku z tym mają przerwy w pracy. To świetnie, że ustawa przewiduje znaczne rozszerzenie kręgu osób, za które budżet państwa płaci składki emerytalne i rentowe w związku ze sprawowaniem opieki nad dzieckiem. Rząd wreszcie zauważył skalę tego problemu. Powstaje jednak pytanie, z czego te rodziny mają żyć, gdy urodzi się dziecko. […]
Po czwarte, chociaż cieszy nas obietnica dotacji dla gmin na założenie i funkcjonowanie żłobków, jest ona zdecydowanie zbyt ogólnikowa. […]
Po piąte – i jest to sprawa wielkiej wagi – rodzina to nie tylko mama, tata i dziecko, o których mowa w tytule rządowego programu”.