






Na terenie Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Biskupicach Podgórnych pod Wrocławiem doszło do śmiertelnego wypadku. 26-letni pracownik firmy HI Logistics (grupa LG Electronics) zginął 15 listopada przygnieciony wózkiem widłowym – obsługiwał maszynę bez uprawnień i odpowiedniego przeszkolenia. Prowadzenie wózka nie należało do jego obowiązków.
To nie jest pierwszy wypadek w strefie, tylko jeden z tych najbardziej tragicznych – podkreślali związkowcy z Inicjatywy Pracowniczej i działacze Związku Syndykalistów Polskich, którzy w piątek, 23 listopada, pikietowali pod wrocławskim oddziałem Agencji Rozwoju Przemysłu. – Protestujemy tutaj, ponieważ ARP zarządza strefą w Biskupicach Podgórnych: wydaje zgody na inwestowanie w strefach, ale całkowicie umywa ręce od warunków, w jakich pracują tam ludzie – tłumaczyła Małgorzata Maciejewska z Inicjatywy Pracowniczej.
Protestujący przypominali o sprawie związkowców zwolnionych w lipcu podczas strajku z fabryki Chung Hong, również znajdującej się w podwrocławskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. W październiku rozpoczęły się ich procesy. Na razie nic nie wiadomo na temat ich przebiegu, ponieważ na wniosek pracodawcy wszystkie dotychczasowe rozprawy zostały utajnione.
„To już kolejna ofiara śmiertelna w LG, w 2007 roku zginął w fabryce robotnik przygnieciony prasą. Nie zgadzamy się na to, aby ARP nadal umywała ręce od tego, co się tam dzieje”, napisali w liście portestacyjnym syndykaliści. Przemysław Strzelec, dyrektor wrocławskiego oddziału ARP, przyjął list, ale odmówił jakiegokolwiek komentarza w sprawie tragicznego wypadku z 15 listopada.
Nie jest to pierwsza próba nakłonienia przedstawicieli ARP do zabrania głosu w sprawie warunków pracy w fabrykach na terenie Specjalnej Strefy Ekonomicznej. 16 lipca związkowcy z Inicjatywy Pracowniczej zorganizowali okupację warszawskiej siedziby spółki. Żądali zajęcia stanowiska na temat zwolnionych z Chung Hong. Marcin Zieliński, wiceprezes zarządu ARP, w liście adresowanym do prezesa Chung Hong zapewniał wtedy, że „Agencja Rozwoju Przemysłu jako podmiot zarządzający strefami ekonomicznymi jest zainteresowana tworzeniem warunków dla zagranicznych inwestorów, które będą korzystne dla wszystkich zainteresowanych, w tym także dla pracowników”.
Czytaj też: Chcę wrócić do fabryki i dalej walczyć. Rozmowa z pracownikiem fabryki Chung Hong