Gdyby jakiś polski nastolatek uprawiał seks z Nicki Minaj, to uznano by go za bohatera narodowego, a nie poniżano publicznie.
Zapomnijcie o Kaczyńskim. Niekwestionowanymi gwiazdami internetu ostatnich dwóch tygodni są Marta oraz jej przyjaciółka Zuzia. O ile się nie mylę, wszystko zaczęło się od tego, że Marta umieściła na swoim profilu na portalu facebook klip z koncertu duetu Rae Sremmurd z komentarzem „ZGADNIJCIE KTO SIE Z NIMI JEBAŁ”. Nastolatka ustawiła post jako publicznie dostępny, a odpowiedź na tak postawione pytanie nie wydawała się specjalnie skomplikowana. Wpis szybko spotkał się z szerokim zainteresowaniem i licznymi komentarzami internautów, negatywnie oceniających moralność dziewczyny.
Dziewczyny nagrały też film na Snapchata, na którym opowiadają o swojej seksualnej przygodzie z członkami zespołu Rae Sremmurd po ich koncercie w warszawskiej Proximie. Choć historia nie brzmiała zbyt wiarygodnie, z opowieści wynikało, że nastolatki uprawiały seks grupowy z raperami w ich autobusie. I podobało im się. I są z tego dumne.
Jednak nie wszystkim spodobała się otwartość i liberalizm obyczajowy warszawskich nastolatek. Co poniektórzy byli wręcz oburzeni upadkiem obyczajów polskiej młodzieży. Pod zgranym ze Snapchata – zapewne przez jakichś fanów odważnych nastolatek – i wrzuconym na YouTube’a klipie, a także w serwisach społecznościowych, można było przeczytać wiele wulgarnych komentarzy. Nie będę tego cytował, ale sami mogą sobie państwo wyobrazić. A jeśli nie, to polecam włączyć sobie internet. Generalnie zachowanie dziewczyn spotkało się z powszechnym oburzeniem. Trzeba powiedzieć, że początkowo Marta dzielnie radziła sobie z lawiną hejtu, a na propozycje internautów, że „może by wpadły się poruchać także z nimi”, odpowiadała, że może i że sprawa jest do przemyślenia. Do dzisiaj zresztą trzyma fason, choć komentarz „ZGADNIJCIE KTO SIE Z NIMI JEBAŁ” zmieniła na tekst „Miło było z chłopakami”, jednak samego klipu nie usunęła. Pogłoski, że popełniła samobójstwo, również okazały się przesadzone. Podobno dziewczyny nawet się cieszą, że „udało się dojebać fejm”.
Oczywiście ten obrzydliwy, seksistowski slut-shaming nie miałby miejsca, gdyby podobnym wyznaniem zabłysnęli jacyś chłopcy.
Gdyby jakiś polski nastolatek uprawiał seks z Nicki Minaj, raczej nie spotkałoby się to potępieniem, a wręcz przeciwnie. Uznano by go zapewne za bohatera narodowego. Sytuacja jest o tyle dziwna, że Rae Sremmurd oraz wielu innych raperów zdaje się pochwalać kobiety lekkich obyczajów. Jak sami rapują: „I ain’t got no type/Bad bitches is the only thing that I like”. A razem z nimi rapuje to polska młodzież. Jednak gdy jakieś dziewczyny podnoszą rękawice i próbują być tymi złymi dziwkami, tak propsowanymi przez swoich idoli, okazuje się, że źle się bawią i są zwykłymi szmatami.
Cała sprawa mogłaby się na tym skończyć. Już następnego dnia dziewczyny prostowały: „Ludzie to marna prowokacja a wy daliście się nabrać” [pis. oryg. – przyp red.]. Jednak fejm „był już dojebany”, a do internetu wyciekały kolejne snapy Marty i Zuzi, gwiazdeczek z Proximy. Co raz wycieknie do internetu, zostaje tam na zawsze. Marta i Zuzia już na zawsze będą tymi laskami, które „jebały Rae Sremmurd”, choć nawet nie wiadomo, czy to robiły (prawdopodobnie nie).
Nieoczekiwanie całą historię postanowił uwiarygodnić raper Tede, udowodniając jak bardzo podłym i złym człowiekiem jest. Otóż Tede wrzucił na swojego fanpejdża zdjęcie z filmiku, na którym Marta przymierza się do wciągania mefedronu z penisa w stanie zwodu. Na filmiku widzimy, że cała sytuacja kończy się porażką, gdyż penis opada szybciej niż ekipie udaje się zrolować banknot, niezbędny do wciągnięcia wysypanej kreski.
I znowu zamiast beki z typa, który nie potrafi utrzymać penisa we wzwodzie, potępiona zostaje dziewczyny.
Okazuje się, że fani rapu nie szanują dziewczyn uprawiających seks i zażywających narkotyki. Trudno zrozumieć w tej sytuacji, dlaczego właściwie słuchają muzyki, której autor, np. w piosence „Pęknięty jeż”, wzywa kobiety do golenia sfer intymnych oraz innych rzeczy też? To w końcu dziewczyny mają być wyzwolone, czy nie? Czy to jeszcze fanpejdż rapera, czy może jakieś kółko Krucjaty Różańcowej? Trudno znaleźć w tym jakąś logikę. Ale trudno oczekiwać rozsądku i logiki od kogoś takiego jak Tedunio. Nie wiem ile trzeba wciągnąć mefedronu z penisów kolegów, żeby upubliczniać zdjęcie dziewczyny w intymnej sytuacji bez jej zgody, ale raczej tyle, że zamiast mózgu ma się jakąś zgniłą galaretę.
Zachowanie Tedego słusznie potępiła Justyna Samolińska na portalu strajk.eu w felietonie pt. „Cipy, dziwki i koks, czyli jak wytępić Tedego”, w którym sugerowała, że wciągnie mefedronu z penisa odbywało się po koncercie rapera. Sugestia ta nie spodobała się menadżerowi muzyka, który zażądał zdjęcia tekstu ze strony. Co też się stało. Jednak jest to dość zabawne i mocno obłudne. Wrzucanie zdjęć dziewczyny w intymnej sytuacji jest OK, ale już sugestia, że miało się z tym wciąganiem cokolwiek wspólnego, jest obraźliwa i powinna zniknąć. W końcu raperzy nie zażywają żadnych narkotyków, a już na pewno nie w sytuacjach erotycznych z dziewczynami. Jednak jak już wrzucasz takie zdjęcie, to nie dziw się, że potem ktoś myśli, że to penis twojego kolegi. Oczywiście może też być tak, że Tede rzeczywiście nie ma nic wspólnego z tym członkiem i mefedronem.
Co nie zmienia faktu, że za jego sprawą cała Polska dowiedziała się o sytuacji, o której wcale wiedzieć nie musiała, a dziewczyna może mieć przez niego wiele problemów w życiu.
Trzeba być naprawdę bezmyślnym, podłym i złym człowiekiem, żeby coś takiego zrobić. No i teraz już wszyscy wiemy, że taki właśnie jest Tedunio. Jest mi z tego powodu tym bardziej przykro, że nawet lubiłem niektóre jego kawałki.
Jakby tego było mało, wystarczyło, że Marta postraszyła Tedego prawnikami , a ten fotkę od razu ściągnął z fanpejdża. Taki z niego kozak. Mam oczywiście nadzieję, że prawnicy rzeczywiście go dojadą i rozjadą, gdyż nie może być społecznego przyzwolenia na takie naruszanie cudzej prywatności. No i jest to po prostu naruszenie dóbr osobistych, więc Marcie należy się sowite zadośćuczynienie i miliony monet. Żeby mogła sobie sama kupować mefedron. Czy co tam sobie chce.
Na koniec chciałbym jeszcze dziewczynom pogratulować odwagi i fantazji oraz życzyć wytrwałości. Dzięki ich performansowi dowiedzieliśmy się po raz kolejny, jak niesympatyczni i obłudni są polscy mężczyźni oraz niektórzy raperzy. Niech im bozia wynagrodzi zwiędniętym członkiem i dożywotnią impotencją. Niech im już nigdy żadna dziewczyna nie zrobi loda. Pamiętajcie dziewczyny, jeśli zrobicie to z Tedem, nie znacie dni ani godziny, gdy wasze zdjęcie z tej sytuacji wyląduje w sieci.
**Dziennik Opinii nr 354/2015 (1138)