Bartoś: „Gender” służy jako hasło wojenne
Mamy wojnę kulturową, tożsamościową, w której zwolennicy starego działają wedle zasady „cel uświęca środki”.
Mamy wojnę kulturową, tożsamościową, w której zwolennicy starego działają wedle zasady „cel uświęca środki”.
Czy na własne życzenie hodujemy właśnie prawdziwe monstrum: bakterię oporną wobec jakiegokolwiek znanego specyfiku?
Z problemem najcięższych przestępców mierzyć powinna się policja i system penitencjarny.
Dlaczego? „Brak woli politycznej”.
Tak jak nie jest poglądem wiara w czarownice. Antysemityzm jest mitem wygenerowanym przez chrześcijaństwo.
Szukamy recepty w zmianie przepisów. Nie tędy droga.
Najwięcej jednak było takich, co przyglądali się z cichą aprobatą.
Książka Iwasiów nie prowadzi przez śmierć, nie uczy, jak się z nią uporać, nie lukruje jej absurdu żadnym rozpoznaniem, żadną diagnozą.
Czy nie fundujemy sobie właśnie zbiorowego samobójstwa?
Opowieść terapeutyczna ma to do siebie, że cierpienie czy patologia są w niej niezbędnie potrzebne.