Marta Żakowska, autorka książki „Autoholizm. Jak odstawić samochód w polskim mieście”, w rozmowie z Tomaszem Stawiszyńskim, podczas warszawskiej premiery publikacji.

Marta Żakowska, autorka książki „Autoholizm. Jak odstawić samochód w polskim mieście”, w rozmowie z Tomaszem Stawiszyńskim, podczas warszawskiej premiery publikacji.
„Regularnie dostarczaliśmy pomysły Zarządowi, Zarząd zaś równie regularnie je odrzucał, ale wciąż wymagał, żebyśmy je dalej podsuwali”. Opowiadanie Tomasza Stawiszyńskiego.
Używając do opisu tego, co się stało, kategorii rodem z politycznej codzienności, usuwamy z pola widzenia zbrodnię bezsensowną, będącą produktem braku empatii, paranoidalnych fantazji i nieumiejętności kontroli impulsów.
Zapis rozmowy, która odbyła się na antenie radia Tok FM.
Wciąż unosiło się nad nim jego widmo. I pamięć tego jedynego prawdziwego momentu radości, kiedy uwierzył, że magia istnieje.
Porzuć naród, plemienną wspólnotę, klubową flagę. Nakarm głodnego, przyjmij uchodźcę.
Katolicy mają głosować tak, jak żąda tego episkopat. Czy szantaż piekłem to nie jest przemoc w czystej postaci?
Gdyby nie Stwórca, którego powinowatymi czuły się siostry, nie byłoby katowni, jaką stał się dom dziecka w Zabrzu.
Czy Jezus – żeby uzdrawiać – potrzebuje ojca Johna, czy też radzi sobie w tej kwestii bez jego udziału?
„Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego”. No, chyba że jest polskim przedsiębiorcą i do królestwa wprowadzi go duszpasterz biznesu.
Esej Witolda Daniłowicza z „Rzeczpospolitej” to entuzjastyczna apoteoza krwi.
Te dwa pojęcia najpełniej oddają obraz społeczności Radia Maryja, jaki maluje Marcin Wójcik.