Czy Femen to jedyny ruch kobiecy, który mógł zaistnieć na Ukrainie? Zdecydowanie nie.

Czy Femen to jedyny ruch kobiecy, który mógł zaistnieć na Ukrainie? Zdecydowanie nie.
W drugą rocznicę starć na Majdanie.
Rok temu przedstawiciele Unii Europejskiej, Ukrainy i Rosji podpisali drugie porozumienia pokojowe w Mińsku.
PiS nie zrobi z Polski drugiej Rosji, nie przesadzajmy. Ale Rosja cieszy się z tendencji odśrodkowych w Europie.
Skrajna prawica uniemożliwiła upamiętnienie zabitych obrońców praw człowieka.
To z niezgody Pawlenski chce być w Rosji uznany za terrorystę.
Nawet w strefie przyfrontowej są ludzie, którzy starają się, aby wojna nie zawładnęła całych ich życiem.
Porewolucyjny optymizm to już tylko wspomnienie.
Ostatnia rzecz, której potrzebuje dziś Polska, to uzbrojone oddziały o wątpliwej wartości obronnej i skrajnie prawicowym odchyleniu.
W Dniepropietrowsku ich kandydaci po raz kolejny pokazali, że ludzi mają za nic.
Piotr Pawlenski, rosyjski artysta akcjonista, podpalił drzwi owianego złą sławą budynku Federalnej Służby Bezpieczeństwa.
W Mariupolu zerwano wybory lokalne. Kiedy mieszkańcy będą mogli wybrać władze miasta? Za dwa tygodnie albo dwa miesiące.