Wizyta Donalda Tuska przy granicy z Białorusią – krótko po ucieczce sędziego Tomasza Szmydta pod skrzydła reżimu Łukaszenki – to nie przypadek. To czysta granicyzacja.

Wizyta Donalda Tuska przy granicy z Białorusią – krótko po ucieczce sędziego Tomasza Szmydta pod skrzydła reżimu Łukaszenki – to nie przypadek. To czysta granicyzacja.
„Centralnie o Wschodzie” – tak brzmi dewiza podcastu „Blok wschodni”, który prowadzą Paulina Siegień i Wojciech Siegień. O państwach, które leżą na wschód od Polski, chcemy mówić centralnie, bo uważamy, że tam dzisiaj decyduje się przyszłość Europy i demokracji.
Paulina Siegień czyta „Ślachtę” Macieja Falkowskiego i „Kamienie musiały polecieć” Anety Prymaki-Oniszk.
W najnowszym odcinku podcastu „Blok wschodni” prowadzący pytają Nedima Useinowa, politologa i aktywistę, członka Światowego Kongresu Tatarów Krymskich, o to, dlaczego Krym wciąż jest politycznym i wojennym łupem.
„Centralnie o Wschodzie” – tak brzmi dewiza podcastu „Blok wschodni”, który prowadzą Paulina Siegień i Wojciech Siegień. O państwach, które leżą na wschód od Polski, chcemy mówić centralnie, bo uważamy, że tam dzisiaj decyduje się przyszłość Europy i demokracji.
„Centralnie o Wschodzie” – tak brzmi dewiza podcastu „Blok wschodni”, który prowadzą Paulina Siegień i Wojciech Siegień.
Dla takich dyktatur jak współczesna Rosja sam fakt ostentacyjnego sfałszowania wyników staje się demonstracją efektywności systemu. Mogliśmy, więc sfałszowaliśmy.
„Centralnie o Wschodzie” – tak brzmi dewiza podcastu „Blok wschodni”, który prowadzą Paulina Siegień i Wojciech Siegień.
Granicyzacja oznacza całkowity prymat idei szczelności granicy, przedkładany ponad obowiązuje prawo, przy jednoczesnym unieważnieniu rzeczywistości dziejącej się po drugiej stronie granicy.
O państwach, które leżą na wschód od Polski, chcemy mówić centralnie, bo uważamy, że tam dzisiaj decyduje się przyszłość Europy i demokracji.
Czy naprawdę tak trudno zrozumieć, także politykom obecnego obozu rządzącego, że w tej rozgrywce chodzi o coś więcej niż o cenę tony pszenicy?
Rosyjska opozycja zostaje z pytaniem, które zadawano sobie od stycznia 2021 roku, kiedy Nawalny wrócił do Rosji, niejako dobrowolnie dając się aresztować: czy taka ofiara z własnego życia ma sens?