W nowym odcinku dyskutujemy o XIX-wiecznych, eugenicznych źródłach współczesnego cyberfaszyzmu i opowiadamy o rosyjskim technologicznym wunderkindzie, czyli Pawle Durowie.

W nowym odcinku dyskutujemy o XIX-wiecznych, eugenicznych źródłach współczesnego cyberfaszyzmu i opowiadamy o rosyjskim technologicznym wunderkindzie, czyli Pawle Durowie.
„Centralnie o Wschodzie” – tak brzmi dewiza podcastu „Blok wschodni”, który prowadzą Paulina Siegień i Wojciech Siegień. O państwach, które leżą na wschód od Polski, chcemy mówić centralnie, bo uważamy, że tam dzisiaj decyduje się przyszłość Europy i demokracji
W kolejnym odcinku „Bloku wschodniego” rozmawiamy o regionie, w którym koncentrują się przyszłe konfrontacje największych światowych graczy, i przybliżamy możliwe obszary współpracy i konkurencji Rosji i nowego państwa Europy Wschodniej, czyli trumpistowskiej Ameryki.
Stany Zjednoczone Ameryki Północnej to nowe państwo bloku wschodniego. Ta koncepcja będzie nam przyświecać w trzecim sezonie podcastu, w którym rozmawiamy centralnie o wschodzie.
Naznaczony językiem skrajnej wrogości dyskurs na temat migracji przez granicę polsko-białoruską ma większy potencjał destabilizujący niż sama migracja.
Propaganda Łukaszenki nie musi się silić na produkowanie kontentu przedstawiającego Polskę jako wrogiego kraju, który prezentuje wobec Białorusi kolonialne postawy – wystarczy puścić w tamtejszej reżimowej telewizji polski serial „Przesmyk”.
Na naszych oczach spełnia się czarny scenariusz dla Ukrainy, a jeśli nie nadleci żaden czarny łabędź, to będzie to również czarna przyszłość dla Europy.
Tusk i jego funkcjonariusze prężą co prawda muskuły i pozują na politycznych siłaczy, ale robią to tylko kosztem słabszych – pisze Paulina Siegień w komentarzu do procesu pięciu osób ratujących migrantów, który dwa tygodnie temu ruszył w Hajnówce.
Po wstrzymaniu przez Trumpa finansowania programów USAID o przetrwanie walczą m.in. ukraińskie NGO-sy świadczące pomoc humanitarną. Gruzja zaostrza represje wobec mediów i protestujących, a w Rosji spekuluje się o sukcesji Putina i przygotowaniach do nowej wojny.
Amatorzy magii Podlasia przeżywają właśnie kulturowy szok, bo okazało się, że język podlaski to nie zaciąganie i śledzikowanie rodem z filmów Jacka Bromskiego.
Skoro obecne cywilne władze nie reprezentują obywateli w cywilu, to może czas powołać odrębne ministerstwo? W militaryzującym się społeczeństwie przyda nam się ministerstwo obrony osób cywilnych.
Pod koniec 2024 roku obie strony konfliktu rosyjsko-ukraińskiego są wycieńczone, ale struktura glinianego kolosa pseudoimperium Putina chwieje się w posadach. Pozostaje pytanie – czy przyjdzie Trump i go przewróci, czy wyciągnie do niego dłoń, ratując od upadku?