Andrzejewski: Błędne koło pakietu onkologicznego
Arłukowicz zmienia ważny spór o formułę ochrony zdrowia w Polsce w rytualny konflikt pomiędzy państwem i związkiem zawodowym.
Arłukowicz zmienia ważny spór o formułę ochrony zdrowia w Polsce w rytualny konflikt pomiędzy państwem i związkiem zawodowym.
To, co Krzysztof Krauze mówił o chorobie nowotworowej, jest wciąż ważne i boleśnie aktualne.
Administracyjnymi rozwiązaniami minister Arłukowicz próbuje ukryć prosty fakt, że onkologia wymaga coraz większych nakładów finansowych.
Frédéric Gros przekonuje, że chodzenie, czynność tak prosta i niewinna, może być przedmiotem filozofii.
Spora część chorych psychicznie, aby skutecznie się leczyć, wcale nie potrzebuje hospitalizacji, która w rodzimych warunkach nierzadko jest źródłem dodatkowej traumy.
Rewolucji, którą zapowiadał Arłukowicz, nie można zrobić za pomocą półśrodków.
Wreszcie mówił o opiece, a nie tylko o skuteczności leczenia. Ale do tego potrzeba więcej lekarzy i środków.
Względna autonomia onkologii w systemie ochrony zdrowia nie wystarczy.
Główne zadanie, przed którym stanie, to systemowe zwiększenie środków przeznaczanych na ochronę zdrowia.
Warto, aby wszyscy zainteresowani rozumieli, na podstawie jakich kryteriów państwo decyduje o ich zdrowiu i życiu.