Przecież wciąż ktoś nas przekonuje do nadzwyczajnej promocji, która po roku okazuje się podwyżką ceny usług.

Przecież wciąż ktoś nas przekonuje do nadzwyczajnej promocji, która po roku okazuje się podwyżką ceny usług.
Obawiam się, że „nasze” miasto, o które wszyscy dbają, to utopia.
O tempora, o mores!
Kinga Dunin o książkach na wakacje.
Jak firma ma kłopoty, trzeba pracować ciężej, to bierze jakąś kobietę. Z polskim państwem jest podobnie.
Na Bliskim Wschodzie wszystko poszło źle.
Niektórych interesuje pytanie, co się stanie przedszkolakowi, który włoży sukienkę. Ale zapominają o dziewczynkach, które noszą spodnie.
Dla cierpliwych i (nie)wrażliwych.
Nie oplakatowaliśmy miasta zdjęciem koszmarnie zdeformowanego „dziecka Chazana”. Naiwni, wciąż nie chcemy grać na emocjach.
Poza polską literaturą, anglojęzyczną i zachodnioeuropejską istnieje jeszcze spory kawał świata.
Umiejętność współpracy ze wszystkimi, którzy w jakimkolwiek zakresie są po naszej stronie, wydaje mi się kluczowa.
Jeżeli naprawdę jedyne, co można robić, to naciskać i lobbować, to jest czas, żeby domagać się spełnienia rozmaitych obietnic składanych przez PO.