Maugham na Malajach, Szamałek w antycznych dekoracjach i szwedzko-amerykańskie wakacje, które zmieniają się w koszmar, czyli druga część książkowych rekomendacji na lato.

Maugham na Malajach, Szamałek w antycznych dekoracjach i szwedzko-amerykańskie wakacje, które zmieniają się w koszmar, czyli druga część książkowych rekomendacji na lato.
Moje rekomendacje na lato to nie „garść nowości”, których jeszcze nie przeczytałam, tylko książki, które sprawdziłam na własnych oczach i nie nudziłam się.
Twardoch zawsze pozostanie dbającym o formę, szukającym udziwnień i robiącym research do swoich powieści sprawnym rzemieślnikiem.
Fajnie by było mieć kogoś takiego jak Oleg Serebrian w polskich elitach politycznych. Pewno nie musi się to przekładać na dobre polityczne decyzje, ale wierzę, że chroni przed skrajną polityczną głupotą.
Gdybym była osobą rodzicielską osoby nastoletniej, chciałabym jej dać taką książkę, i mogę tylko żałować, że kiedyś takich nie było.
Tajemnica literatury dla ludzi biorących sprawy w swoje ręce. Czy tysiące celebrytów, amerykańskich polityków i libertarian mogą się mylić?
Czy Didier Eribon w swojej nowej książce sprawdził się jako rzecznik starców? Przynajmniej w połowie tak. I to zasługuje na docenienie.
Kinga Dunin czyta „Tajnych dyrygentów chmur” Wioletty Grzegorzewskiej, „Dwie i pół duszy. Folk noir” Justyny Hankus i „Białe noce” Urszuli Honek.
Kinga Dunin czyta „Małą czarną i perły” Helen Weinzweig i „Ostatnie zapiski Thomasa F. dla ogółu” Kjella Askildsena.
Afryka to nie jeden kraj, jedna opowieść nie wystarczy.
Do czego prowadzi przekazywanie traumy historycznej i czy kultura traumatyczna może mieć także pozytywne skutki?
Czemu w Polsce nie jest prowadzona debata na temat eutanazji i dlaczego nie mają jej w programie partie liberalne i lewicowe?