Obecnie seks z nowymi partnerami jest niewskazany, a ze stałymi tylko z zachowaniem odległości dwóch metrów, ale od czego jest literatura?

Obecnie seks z nowymi partnerami jest niewskazany, a ze stałymi tylko z zachowaniem odległości dwóch metrów, ale od czego jest literatura?
Kinga Dunin w rozmowie z Michałem Sutowskim.
W normalnych warunkach chyba nie przyszłoby mi do głowy, żeby iść do kina na „W lesie dziś nie zaśnie nikt”. Nie dlatego, że horror (lubię!), ale dlatego że polski.
Jak niska powinna być frekwencja, żeby dla wszystkich było jasne, że wybory w tych okolicznościach to farsa?
Podobno nadszedł czas na czytanie. A niektóre książki kojarzą się nam bardziej. Popularność „Dżumy” Camusa rośnie nie tylko we Francji. Ale lektury na czas pandemii można też wybierać według innego klucza.
Kornawirus, kryzys na granicy turecko-greckiej, a na deser Ordo Iuris. Wybór tekstów z ostatniego tygodnia przygotowała Kinga Dunin.
Kinga Dunin czyta „Prawdziwe życie” Adeline Dieudonné.
Czy można sobie wyobrazić społeczeństwo i nasze dzisiejsze życie bez pisma? Bez książek oczywiście można, ale bez pisma?
Trzydzieści lat po „Opowieści podręcznej” Margaret Atwood napisała ciąg dalszy. Tym razem przyglądamy się kobietom, które oczywiście też są ofiarami patriarchatu, a jednocześnie same go tworzą.
Każdy był, może jest albo będzie kiedyś w jakimś stopniu niepełnosprawny i zależny od innych. Albo od infrastruktury, w której musi się poruszać.
Radost jest astrolożką amatorką. Wytworem rozmaitych współczesnych systemów autokontroli. Dieta, bieganie, medytacja, feng shui w domu, idealne stroje, jej mantra to: „ja tworzę swój świat”.
Może myślicie, że spowoduje go katastrofa klimatyczna? Dziś najczęściej to tak wyobrażamy sobie apokalipsę. Ale są też inne opcje.