Kinga Dunin czyta „Złoty róg” Jacka Dehnela i Piotra Tarczyńskiego, „Drżę o ciebie matadorze” Pedro Lemebla i „K. Relację z pewnych poszukiwań” Bernardo Kucinskiego.

Kinga Dunin czyta „Złoty róg” Jacka Dehnela i Piotra Tarczyńskiego, „Drżę o ciebie matadorze” Pedro Lemebla i „K. Relację z pewnych poszukiwań” Bernardo Kucinskiego.
Literatura postradzieckich państw nie cieszy się u nas wielkim powodzeniem. Tymczasem obie książki, o których dziś piszę, dały mi więcej czytelniczej satysfakcji niż kolejna amerykańska powieść.
Ważnymi instrumentami kształtującymi procesy uważniania i unieważniania dysponuje władza. Edukacja, prawo, polityka kulturalna…
Ta władza od dawna zachowuje się jak facet w przemocowej rodzinie.
Od dawna sobie obiecuję – już nigdy więcej żadnej amerykańskiej powieści, szczególnie wielkiej. A mimo to po nie sięgam.
Leila to pracownica seksualna po czterdziestce, zamordowana na ulicach Stambułu, kolejna w tym miesiącu. Przez 10 minut i 38 sekund jej mózg jeszcze funkcjonuje i przypomina sobie różne obrazy z jej życia.
Gdybym miała gdzieś umieszczać biografię Madame Tussaud, to byłaby to historia popkultury. Ale „Mała” idzie raczej w innym kierunku.
Nie dziwię się, że swój los akwizytorki Masłowska opisuje w tonie doprawionego humorem i autoironią, ale jednak użalania się nad sobą.
Alois Pokora – nazwisko znaczące – urodził się w rodzinie górniczej, biednej i wielodzietnej. Oraz tradycyjnie patriarchalnej. Kinga Dunin czyta „Pokorę” Szczepana Twardocha.
Nazwać związek Marii Dąbrowskiej i Anny Kowalskiej burzliwym to nic nie powiedzieć. Czasami wydaje się, że ich miłość to głównie męka i udręka.
To, że nudzi nas Solidarność, to naturalna kolej rzeczy, a czy nie zaczynamy się już nudzić katastrofą klimatyczną?
Czy Obcy to zawsze ktoś z zewnątrz?