„Gdybym była mężczyzna, mogłabym ciągle pisać o sobie i nikt nie miałby mi tego za złe”. A nie mogę? Kinga Dunin czyta „Cukry” Doroty Kotas.
Nie jest to historia z „Malowanego ptaka”
W 1942 roku zaczyna się wywożenie Żydów do obozów zagłady. Któregoś dnia Lien dowiaduje się, że będzie musiała wyjechać i zamieszkać na pewien czas gdzie indziej. Kinga Dunin czyta „Dziewczynkę z wycinanki” Barta van Esa.
Prawo do pamięci, prawo do smutku
Kinga Dunin czyta „Osła Mesjasza” Włodka Goldkorna, „Dzieci Getta. Mam na imię Adam” Iljasa Churiego i „Pogrzebaną. Życie, śmierć i rewolucja w Egipcie” Petera Hesslera.
Pochodzę z klasy robotniczej, nienawidzę bogatych snobów i ich arystokratycznych ideałów
Kinga Dunin czyta „Ciemności Smalandii” Henrika Bromandera i „Huberta” Bena Gijsemansa.
Gdyby to była powieść, powiedziałabym, że autorka przesadziła
Kinga Dunin czyta „Czerwone fragmenty” Maggie Nelson, „Łyski liczą do trzech” Olgi Hund i „Malpertuisa” Jeana Raya.
Poza tym uważam, że aborcja powinna być legalna, i to bez żadnych ograniczeń
A gdyby tak dopuścić aborcję bez żadnych ograniczeń i zastrzeżeń? Bez pouczania, że „trzeba było uważać”, „aborcja to nie antykoncepcja”.
Gdyby Francuzi wkroczyli do Nadrenii…
Kinga Dunin czyta „Całkiem zwyczajny kraj” Briana Portera-Szűcsa i „Herbatkę z Hitlerem” Tima Bouverie’ego.
Folklor-nie-folklor
Kinga Dunin czyta „Człowieka, który znał mowę węży” Andrusa Kivirähka, „W lesie pod wiśniami w pełnym rozkwicie” Ango Sakaguchiego, „Owoce wiśni” Osamu Dazaia i „Kentuki” Samanty Schweblin.
My, lud queerowy
Naszą książkę można czytać jako swoistą historię nieheternormatywości i rozszczelniania opresyjnej normy – mówią Alessandro Amenta, Tomasz Kaliściak i Błażej Warkocki, twórcy „Dezorientacji. Antologii polskiej literatury queer”.
Zima w środku lata, a protest kobiet może trwać nawet dwadzieścia lat
Podsumowując zeszły rok, umieściłam „Jesień” Ali Smith w siódemce powieści, które mnie szczególnie zainteresowały. Po „Zimie” nie mogę doczekać się wiosny. Nie tylko w literaturze.
Bójcie się dzieci
Dzieci nie tylko symbolizują inność, one są inne. Kinga Dunin czyta „Złoty latawiec” Dezső Kosztolányiego i „Świetlistą republikę” Andrésa Barby.
Od poczęcia aż po zgon, czyli pycha władzy
Śmierć w polskich szpitalach wygląda często bardzo naturalnie i pewno, dopóki się da, wolelibyście nie wiedzieć jak. Nic nie wskazuje jednak, by rządzących interesowało to w stopniu choć trochę porównywalnym z tym, jak bardzo ich interesują kobiece macice.