Wolimy wierzyć, że to my zarządzamy swoim życiem w sieci. Wykorzystują to adwokaci wolnego cyfrowego rynku.

Wolimy wierzyć, że to my zarządzamy swoim życiem w sieci. Wykorzystują to adwokaci wolnego cyfrowego rynku.
Zwolennicy komercjalizacji naszych danych apelują o „racjonalną debatę” – jakby ich wizja recesji nie miała nic wspólnego z emocjami.
Monitoring to przedziwne zwierzę: prawie wszyscy wierzą w jego skuteczność, ale nikt nie potrafi przedstawić na to wiarygodnych dowodów.