Czesi mają czego Polakom zazdrościć. Poza autostradami i cenami w sklepach warto wymienić choćby cyfryzację czy inwestycje w infrastrukturę kulturalną.

Czesi mają czego Polakom zazdrościć. Poza autostradami i cenami w sklepach warto wymienić choćby cyfryzację czy inwestycje w infrastrukturę kulturalną.
Przejęcie przez Babiša elektoratu koalicyjnej socjaldemokracji oraz ugruntowanie sojuszu z prezydentem Milošem Zemanem oznaczało zarysowanie nowego podziału sceny politycznej w Czechach – na „populistów” i „antypopulistów”. Zmieniło to zarówno strukturę elektoratu ANO, jak i potencjalne tematy podejmowane przez partię.
Dlaczego ten wielki muzyk – „bard zwykłych ludzi” – rymuje dzisiaj piosenki o Arabach i wspiera radykalną, prorosyjską prawicę?
W wypowiedziach rządzących alarmistyczny ton miesza się z zapewnieniami o tym, że sytuacja gospodarcza Czech jest dobra jak nigdy dotąd.
Nowy czeski prezydent Petr Pavel krytykował Grupę Wyszehradzką jako format przestarzały i niedziałający. I miał rację. Czy powtórzy to dziś w Warszawie?
Kolejne starcie między „populizmem” i „antypopulizmem” zakończyło się zdecydowanym zwycięstwem tego drugiego.
To dalszy ciąg polaryzacji czeskiej sceny politycznej wokół linii „populizmu” i „antypopulizmu”, która zastępuje tradycyjne podziały programowe w polityce.
W kraju zarysowała się nowa oś sporu politycznego: między populistami a demokratami. Lewica albo może próbować rozbić tę dychotomię, albo będzie skazana na dołączenie do jednego z tych obozów i granie w nim marginalnej roli.
Czy premier Babiš uprowadził własnego syna na Krym? Najdziwniejsza afera w 25-letniej historii Republiki Czeskiej.
Czy cały proces przyjmowania uchodźców w Niemczech należy uznać za porażkę, a tzw. Willkommenskultur wyrzucić na śmietnik brutalnie zweryfikowanych utopii?
Egzotyczna koalicja antyimigracyjnych polityków usiłuje zbić kapitał na ksenofobii i wjechać na nim wprost do Parlamentu Europejskiego.
Wieczorem 5 kwietnia czescy socjaldemokraci ogłosili zerwanie trwających od lutego negocjacji w sprawie przystąpienia do rządu.