Gdybym naprawdę uderzył kamienicznika, nigdy nie zwróciłbym się do prezydenta o ułaskawienie. Spaliłbym się ze wstydu.

Gdybym naprawdę uderzył kamienicznika, nigdy nie zwróciłbym się do prezydenta o ułaskawienie. Spaliłbym się ze wstydu.
Na kredyt zaciągnięty u mistrzów kina powstało dzieło fascynujące, wciągające i konfudujące widza.
Trudno nie porównywać „Majora” z polską „Drogówką”. Ale film Bykowa odstawia dzieło Smarzowskiego o kilka długości.
Związanie ateizmu z emancypacją sfery publicznej spod roszczeń Kościoła daje mu jednocześnie siłę i słabość.
Cuarón w „Grawitacji” tworzy jeden z najciekawszych obrazów kosmosu w kinie.
Próbowałem pokazać, jacy ludzie i jakie interesy stoją za zabójstwami w Amazonii. Każdego roku giną dziesiątki amazońskich wieśniaków.
W „Wałęsie” bajka z gatunku „z chłopa król” przesłania zupełnie historię niezwykłego ruchu społecznego.
To spór o to, co wolno pisać o wielkich postaciach życia publicznego.
I Schulz, i Miłosz w tym, co peryferyjne, szukają tego, co uniwersalne. Dziś o 18.00 premiera książki „Schulz. Przewodnik Krytyki Politycznej”.
Lubimy historie alternatywne, bo chcemy sobie zrobić dobrze. Mnie one kręcą, bo też jestem wąsaczem.
Wokół ich radykalizmu narosło wiele mitów, w tym ten o paradowaniu z drewnianymi szablami na sejmach.
Nowy film Szumowskiej to miła niespodzianka po rozczarowującym „Sponsoringu”. Dziś premiera kinowa „W imię…”.