Bendyk: Obywatele ACTA
Co zostało w pamięci społecznej po protestach przeciw ACTA? Czy aby epilogiem do nich nie są ostatnie wybory do Europarlamentu i sukces Janusza Korwin-Mikkego?
Co zostało w pamięci społecznej po protestach przeciw ACTA? Czy aby epilogiem do nich nie są ostatnie wybory do Europarlamentu i sukces Janusza Korwin-Mikkego?
Rocznica wybuchu powstania styczniowego była sprawą narodową, zniesienie pańszczyzny potraktowaliśmy milczeniem.
Czy biedni są zbyt biedni, by sami mogli i chcieli korzystać z technologii?
Mój wymarzony scenariusz to ewolucja Ukrainy w stronę „narodu uniwersalnego”. I wiem, że piszę o utopii.
Najbliższe godziny będą czasem próby dla Ukraińców, czy utrzymają dyscyplinę, która pozwoliła przez trzy miesiące trwać na Majdanie.
Krytyka Orlińskiego jest dość efektowna, lecz niestety nie odpowiada na podstawowe pytanie: jak zmienić świat?
Co kryje się przed naszymi oczami, szczelnie zasłonięte barierą dominującego dyskursu i kultury reprodukowanej przez wpływowe instytucje?
Czyżby premier po sześciu latach przestał wierzyć w polską innowacyjność w innym wydaniu niż innowacje w omijaniu podatków?
Czy warto walczyć o przemysł, skoro według prognoz jego udział w zatrudnieniu i w PKB będzie systematycznie malał? Warto z wielu względów.
Rzecz o tym, jak urocza cyfrowa utopia w połączeniu z neoliberalną ideologią przekształciła się w dystopię, której kolejne warstwy właśnie odkrywamy.