Siła ruchu społecznego Extinction Rebellion bierze się z komplementarności jego podejścia do walki na rzecz powstrzymania zmian klimatu. Jest on na tle innych ruchów klimatycznych unikatowy – uważa, że ostateczne decyzje w sprawach środowiskowych powinny być podejmowane drogą debaty z udziałem obywateli.
Extinction Rebellion pod hasłem „Rebelia 2020 – wszystkie ręce na pokład” demonstrowało w ostatni weekend w Warszawie, by w poniedziałek 7 września zablokować ulicę Świętokrzyską, zatrzymując ruch samochodowy w centrum miasta w ramach akcji biernego oporu, a następnie – pod gmachem Sejmu – zażądać ogłoszenia przez polityków alarmu klimatycznego.
Powołane w 2018 w Wielkiej Brytanii Extinction Rebellion, dziś skupiające ponad 1000 grup w 70 krajach, wypracowało wyrazistą, alarmistyczną narrację o zanikaniu bioróżnorodności i zagładzie blisko 30 tysięcy gatunków zwierząt rocznie w związku ze zmianami klimatu spowodowanymi emisją gazów cieplarnianych. Poparta gruntowną wiedzą naukową narracja determinuje kulturowe dążenia ruchu, który postuluje ustanowienie kultury opierającej się na równowadze między jej aspektem produkcyjnym i reprodukcyjnym. XR organizuje akcje prowadzone bez użycia przemocy, stosuje bierny opór skutkujący blokadami centrów miast, a także wysuwa żądania zaprzestania emisji gazów cieplarnianych do 2025 r. oraz powoływania paneli obywatelskich podejmujących decyzje w sprawach klimatycznych.
Extinction Rebellion należy do sieci działaczowskich o wysokiej łączliwości, postrzegając siebie jako ogniwo łańcucha walki na rzecz powstrzymania negatywnych skutków zmian klimatu w związku z inspirowanym badaniami ruchów społecznych przekonaniem, że konieczne jest zmobilizowanie ok. 3,5 proc. obywateli, by możliwa stała się zmiana systemowa. Symbolem ruchu jest klepsydra oznaczająca szybko upływający czas, zaś przeciętny obywatel kojarzy XR z hipnotycznych marszów performatywnych z udziałem działaczy i działaczek odzianych w pastelowe szaty lub akcji sit-in paraliżujących – często na wiele godzin – centra Londynu, Nowego Jorku, Waszyngtonu, Paryża, Sydney czy Warszawy.
Komplementarność ruchu sprawia, że Extinction Rebellion wychodzi naprzeciw wyzwaniom, jakie stoją współcześnie przed ruchami społecznymi:
– uwzględnia kulturę (nawyki i przyzwyczajenia) jako istotny komponent długofalowej strategii zmiany rzeczywistości społecznej, wzmocnionej przez świadome kształtowanie wyrazistej i spójnej narracji o świecie i własnym działaniu,
– posiada zdolność koalicyjną zgodnie z rozpoznaniem, że dla skuteczności politycznej ruchów społecznych istotna jest zarówno collectivity (masowość), jak i connectivity (łączliwość),
– jest ruchem transnarodowym, zgodnie z przekonaniem, że ponadnarodowych problemów nie da się podjąć w ramach narodowych ruchów społecznych,
– bierze pod uwagę konieczność budowania agendy politycznej i włączenia polityków w orbitę walki o transformację rzeczywistości,
– sięga po wiedzę naukową zarówno z zakresu ekologii, jak i ruchów społecznych do podnoszenia skuteczności swoich działań,
– posługuje się strategią non-violence, będącą paradygmatycznym podejściem dla współczesnych walk politycznych o ambicjach masowych, które w ciągu ostatnich 70 lat wielokrotnie dowiodło swojej skuteczności w walce o zmiany natury systemowej.
Wszystkie te elementy zaobserwować mogliśmy w Warszawie: marszom performatywnym, które przeszły przez stolicę w sobotę 5 września, towarzyszyły cykle wykładów i debat w Miasteczku Klimatycznym na terenie warszawskiego osiedla Jazdów z udziałem działaczy i działaczek ekologicznych z innych ruchów i organizacji społecznych (takich jak Greenpeace, Młodzieżowy Strajk Klimatyczny, Strajk dla Ziemi, WWF, czy Polski Alarm Smogowy) i gości specjalnych: Moniki Płatek, Urszuli Zajączkowskiej, Filipa Springera, Bartosza Bieleni i wielu innych, które odbyły się w niedzielę 6 września, aż po wielogodzinną blokadę ul. Świętokrzyskiej w centrum Warszawy w poniedziałek 7 września i wystosowanie pod gmachem Sejmu żądania adresowanego do polityków o ogłoszenie alarmu klimatycznego.
Badaczka ruchów społecznych Cristina Flesher Fominaya w książce Social Movements and Globalization: How Protests, Occupations and Uprisings are Changing the World zauważa, że od lat 60. XX w. cykle walk społecznych kształtowały postępową agendę najpierw w odniesieniu do emancypacji kulturowej (w tym zmiany pojmowania relacji pomiędzy cywilizacją i naturą, do której przyczynił się ruch ekologiczny), następnie w odniesieniu do kwestii ekonomii (przede wszystkim kształtowania alternatyw wobec kapitalizmu, gdzie kluczową rolę odegrał ruch alterglobalistyczny), następnie zaś w odniesieniu do sfery polityki (przede wszystkim walki o demokrację bezpośrednią, co postulowały ruchy społeczne okupujące place miast i miasteczek w 2011 r., takie jak hiszpańscy Indignados czy międzynarodowy ruch Occupy).
Ostatnie lata przyniosły ponowną falę wystąpień związanych z emancypacją kulturową (w tym ruchu antyrasistowskiego, feministycznego, ruchu na rzecz równouprawnienia mniejszości seksualnych i ruchu klimatycznego), przy czym ruchy te są wzbogacone o wiedzę zaczerpniętą z poprzednich cykli, co oznacza, że wszystkie one mają dostęp do agendy i praktyk wypracowanych w ramach walk antykapitalistycznych i na rzecz demokracji bezpośredniej. Sięganie do ich rezerwuaru nie jest proste, często bowiem oznacza konieczność daleko idącej reformy historycznie ugruntowanych i dobrze opanowanych strategii działania własnego ruchu społecznego.
Prawdopodobnie największym wyzwaniem, jakie stoi przed ruchami klimatycznymi, jest wypracowanie narzędzi, które pozwolą na prowadzenie walk na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatu, a jednocześnie uwzględnią żądania szerszego frontu postępowego zmierzające w stronę reformy demokracji w kierunku większego władztwa obywateli. Dotychczas działacze i działaczki ekologiczni nie uwzględniali obywatelskiej partycypacji w swoje działania, sparzeni niejednoznacznością, a często wrogością postaw lokalnych społeczności wobec ochrony środowiska na terenach, gdzie podejmowali akcje.
W najbliższym czasie tendencja ta zacznie się zmieniać w związku z postępem w zaangażowaniu ruchu ekologicznego w ochronę terenów zielonych w miastach, gdzie dominuje paradygmat partycypacyjny ze względu na spuściznę ruchów miejskich. Postulowane przez Extinction Rebellion powoływanie paneli obywatelskich jako narzędzia decydowania o kwestiach klimatycznych jest niepowtarzalną próbą wprowadzenia partycypacji do centrum praktyk ruchu klimatycznego. Próbą tym bardziej doniosłą, że naprawdę nie jesteśmy w stanie przewidzieć wyników tego eksperymentu, a od jego powodzenia zależy, czy rzeczywiście uda się zmobilizować 3,5 proc. ludzkości na rzecz walki o powstrzymanie zagłady Ziemi.
Przebieg wydarzeń w ramach akcji „Rebelia 2020” prześledzić można na kanałach społecznościowych Facebook, Instagram i Twitter Extinction Rebellion Polska oraz śledząc hasztag #Rebelia2020 na Twitterze.