Kiedy przyjdzie czas na związki partnerskie w Polsce? Działaczka stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza odpowiada.
Gościnią w programie Roberta Kowalskiego Sterniczki w Krytyce Politycznej jest Aleksandra Muzińska z Miłość Nie Wyklucza.
Aleksandra Muzińska opowiadała w programie o tym, jak podczas niedawnego Marszu wolności aktywiści i aktywistki z jej organizacji zostali potraktowani przez organizatorów. Osoby z Miłość Nie Wyklucza podeszły do czoła marszu pytając polityków Platformy Obywatelskiej o związki partnerskie. PO nigdy nie odważyło się na zmianę prawa w tym zakresie. Z wypowiedzi Grzegorza Schetyny wiemy dziś, że partia nie zamierza także nic robić w kwestii związków partnerskich siedząc w ławach opozycji, czyli do czasów kolejnych wyborów.
Gościni Roberta Kowalskiego zwraca uwagę na dwie kwestie, których Platforma Obywatelska nie rozumie. Po pierwsze na fali opozycji antyPiS-owskiej wiele osób LGBT zaczęło się interesować polityką. Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza wie to na podstawie informacji, które do nich docierają. Druga sprawa to stosunek Polek i Polaków do kwestii uregulowania praw par jednopłciowych. W 2015 roku przeprowadzono badania, które pokazują, że nie ma może zgody na małżeństwa, ale jest poparcie dla prawnej regulacji związków jednopłciowych.
Marsz wolności bez równości
Jak wspomina Muzińska uczestnicy marszu bardzo dobrze reagowali na tęczowe flagi, które miały osoby z Miłość Nie Wyklucza, na rozdawane przez nie ulotki czy na transparent „Nie ma wolności bez równości”.
Problem zaczął się, kiedy aktywiści LGBT podeszli bliżej czoła marszu. Aleksandra Muzińska mów, że nie dziwi jej reakcja ochrony, która broniła dostępu do polityków – to według niej zrozumiała sytuacja, takie jest zajęcie ochroniarzy. Najgorsze było według Muzińskiej to, że doszło do przepychanek, że jeden z kolegów z Miłość Nie Wyklucza został opluty.
czytaj także
Co z PO?
– Czy Miłość Nie Wyklucza w Platformie Obywatelskiej widzi partię, z którą można rozmawiać o związkach partnerskich? – dopytywał Robert Kowalski.
– Rozmawiamy z każda partią, która chce podjąć w swoim programie wyborczym tematykę praw osób LGBT. Nie jest tak, że kierujemy się w stronę tylko Platformy czy Nowoczesnej, czy partii razem. Jesteśmy otwarci na każda partię, która chce z nami ten temat wspólnie podjąć – mówi Aleksandra Muzińska.
– Ale to Platforma Obywatelska jest największą i najbogatszą partią opozycyjną.
– Tak. Mamy jako organizacja długą, ponad dziesięcioletnią historię kontaktu z Platformą. Czujemy jako organizacja, która pracowała przy ustawie o związkach partnerskich, duży zawód. Nie udało się przez 8 lat rządów PO nic osiągnąć.
Naciski działają
W programie wspomniano rezolucję w sprawie równości kobiet i mężczyzn głosowaną w marcu w Parlamencie Europejskim. Europosłowie i europosłanki PO wstrzymali się wtedy od głosu. Miłość Nie Wyklucza zareagowała szybko w mediach społecznościowych. Zareagowali też inni, którzy zasypali posłów i posłanki PO pytaniami o powód takiej decyzji. Danuta Hubner pod wpływem tych pytań zmieniła zdanie.
– Danuta Hubner tłumaczyła, że nie do końca dobrze zapoznała się tekstem tej rezolucji. Pod wpływem naszego nacisku zapoznała się z tym tekstem, przeczytała i mogła powiedzieć: pomyliłam się, poprawię ten błąd – mówi Aleksandra Muzińska. – To gest, który trzeba docenić.
czytaj także
Małżeństwa jednopłciowe już w 2025
Kiedy przyjdzie czas na równość małżeńską w Polsce?
– W 2025 roku. Zakładamy dwie kadencje PiS-u. Mamy dużo pracy do wykonania i wśród społeczności LGBT po to, żeby była świadomą grupą wyborczyń i wyborców, a także wśród sojuszników po stronie heterowiększości – dodaje gościni przywołując strategię MNW.
Miłość Nie Wyklucza istnieje od 2009 roku i konsekwentnie działa na rzecz równości małżeńskiej w Polsce. Więcej o organizacji na www.mnw.org.pl
Fot. Facebook Miłość Nie Wyklucza