Nieważne, kim jesteś lub kim nie jesteś, jesteś ok! „Tęczowa książeczka. Poradnik dla nastolatków”.
Czyż geje nie są WSPANIALI? Są lojalnymi przyjaciółmi i można się z nimi świetnie bawić, CHĘTNIE chodzą na wspólne zakupy i tańczą do Beyoncé. PRZYJACIELE-GEJE FOREVER! Tak, jasne, a wszyscy Irlandczycy są leśnymi faunami, a Paryż jest pełen mimów.
Wizerunek osób LGBT* w mediach POPRAWIA SIĘ, ale ciągle ograniczają go wyraźne ramy. Jeśli nie należysz do garstki szczęśliwców, którzy wychowywali się w otoczeniu osób homoseksualnych, może ci się wydawać, że wszyscy geje to wyraziste osobowości rodem z programów typu talk-show, a wszystkie lesbijki przypominają komentatorów sportowych. Brzmi nieprawdopodobnie. Osoby trans występujące w telewizji można policzyć na palacach jednej ręki.
Harvey Milk, LEGENDARNY działacz na rzecz praw gejów, zachęcał ich do wyjścia z cienia, by zapewnić młodym ludziom otoczenie przedstawicieli zróżnicowanej społeczności, co miało skłonić ich do porzucenia stereotypowego myślenia.
Przyjrzyjmy się najbardziej powszechnym przekonaniom dotyczącym osób homoseksualnych.
Pewnie zrozumieliście już, w czym rzecz. Na temat osób LGBT* krąży o wiele za dużo stereotypowych przekonań.
Dlaczego stereotypy są dla frajerów
Myślę, że wszystkie stereotypy są do dupy. Niezależnie, czy dotyczą one rasy, seksualności czy kultury, zawsze uda się znaleźć kogoś, kto akurat się w nie wpasuje. Działanie stereotypów polega na tym, że jakaś grupa albo przynajmniej większa jej część zachowuje się w określony sposób, co tłamsi indywidualizm.
BFL, 43 l., Minnesota, Stany Zjednoczone
Stereotypy są dla frajerów z jednego bardzo prostego powodu – odczłowieczają ludzi i pozwalają działać przesądom i dyskryminacji. Tym KARMI SIĘ bigoteria. O wiele łatwiej jest nienawidzić bezosobowy stereotyp niż realnego człowieka.
Osoby LGBT są wspaniałą, choć prześladowaną mniejszością – to jest już mniej wspaniałe. Obawiam się, że niechęć ta nie ogranicza się do wydarzeń towarzyskich; nie brakuje miejsc, gdzie bycie homo jest NIELEGALNE – tak, to chore.
Przyjrzyjmy się innym prześladowanym mniejszościom. Posłużę się przykładem muzułmanów, wszechobecnych w telewizji i gazetach. Prezenterzy zamiast określenia „terroryści” często używają sformułowania „muzułmańscy terroryści” czy „muzułmańscy ekstremiści”. Jakie ma znaczenie fakt, że terroryści są muzułmanami? NIE MA ŻADNEGO, ale mało bystra osoba może pomieszać te dwa pojęcia i zacząć głosić hasła takie jak „muzułmanie to terroryści”, a to niebezpieczne myślenie.
W podobny sposób stereotypy dotyczące osób LGBT* napędzają homofobię, o czym więcej napisałem w kolejnym rozdziale.
Każda osoba LGBT* jest wyjątkową, unikalną i niepowtarzalną indywidualnością. Mimo że homoseksualiści mogą mieć wspólne upodobania – tworzą one bogatą i zróżnicowaną kulturę queer – nie ma dwóch takich samych.
Niezależnie od tego, czy jesteś gejem, lesbijką, bi, trans czy queer, wciąż jesteś sobą. Homo można być na nieskończenie wiele wspaniałych sposobów, dlatego powtarzanie haseł takich jak „geje są dobrze ubrani” jest bezsensowne w stosunku tych, którzy nie mają pojęcia o modzie.
Orientacja to tylko część tożsamości, więc jakim cudem moglibyśmy być tacy sami?
Które stereotypy są najgorsze?
Irytuje mnie stereotyp „przyjaciela geja”.
R., 17 l., Londyn
Lesbijki nienawidzą mężczyzn, bi są rozwiązłe lub tak naprawdę wolą mężczyzn, aseksualizm nie istnieje, a osoby aseksualne są po prostu pruderyjne.
Nina, 16 l., Wielka Brytania
Geje są rozwiąźli, bo są rozwiąźli, ciemnoskóre lesbijki są agresywne, kobiece lesbijki są tak naprawdę bi, a wszystkie osoby trans mają ze sobą jakiś problem.
Mica, 23 l., Londyn
Idiotyczny, wzięty z kosmosu stereotyp modliszki. Nie zrozumcie mnie źle. Mógłbym rzucić jakiś cięty przytyk jak prawdziwa księżniczka, ale nie będę, bo jestem kolesiem.
Luke, 27 l., Londyn
Bi są rozwiąźli, zachłanni, łatwi, skłonni do zdrady, a tak naprawdę są hetero. Albo homo.
Anon, 15 l.
Lesbijki to babochłopy. Ludzie różnią się sylwetką, wzrostem, stylem itd. Nienawidzę słyszeć, że niemożliwe, że jestem homo, przecież „nie wyglądam jak lesbijka”. Wkurza mnie też gadanie, że lesbijki są dobre w naprawianiu różnych rzeczy, bo ja akurat nie jestem!
Michelle, 23 l., Stany Zjednoczone
Naprawdę martwi mnie założenie, że osoby trans to zboczeńcy poszukujący nowych łóżkowych wrażeń w związku ze zmianą roli.
Laura, 21 l., Wielka Brytania
Subkultury kontra stereotypy
Jeśli nawet stereotypy mają w sobie ziarnko prawdy (wielu gejów faktycznie lubi Beyoncé, ale kto nie lubi – to tańcząca kapłanka popu), nie można przypisywać ich całej grupie. Poza tym dotyczącym paryskich mimów, ten akurat można… ŻARTOWAŁEM!
Jednym z najlepszych aspektów OKREŚLENIA własnej orientacji jako homo lub bi jest fakt, że możesz ustalić własne zasady. Nie twierdzę, że dla osób hetero przewidziano jakiś inny zestaw zasad niż dla homo, ale będąc LGBT czy *, wyłączasz się z większości (najlepiej jak najwcześniej zrozumieć, że światem rządzą biali mężczyźni hetero, czyli tzw. patriatchat). Oznacza to, że możesz przyjąć dowolne elementy kultury homo lub queer, które ci odpowiadają.
Najlepsze w coming oucie jest pozbycie się ciężaru życia w ukryciu.
[Po coming oucie] było mi łatwiej, bo nie musiałem dłużej udawać kogoś, kim nie jestem. Jako zdeklarowany gej mogłem szczerze mówić o moich upodobaniach.
Ben, 23 l., Manchester
Możesz wybrać „stereotyp”, w który chcesz się wpasować, w końcu niektóre z nich to część tradycji pielęgnowanej przez kilka pokoleń osób LGBT*. Co jeśli to TY chcesz pracować w liniach lotniczych? Pracuj. A co jeśli chcesz pracować w liniach lotniczych I grać w rugby? I słuchać muzyki musicalowej, A TAKŻE thrash metalu? Zgadnij co. Sam projektujesz własną tożsamość.
Jeśli jesteś lesbijką i masz ochotę ogolić sobie głowę, nikt nie ma prawa ci tego zabronić, to twoje włosy.
Geje nie wywołują zachowań homofobicznych swoim postępowaniem. Homofobowie niewiele rozumieją i na tym polega ich problem.
Osoby LGB* nie wybierają swojej orientacji, homofobowie wybierają swoją nienawiść.
Na kulturę homo składa się wiele czynników, które nie są stereotypami, ale raczej podtożsamościami. Nie wybierasz tego, czy wolisz chłopców, czy dziewczyny, ale kiedy już pogodzisz się ze swoją orientacją, przychodzi CZAS na wybór stylu życia. Homoseksualistów stereotypowo dzieli się zwykle na kilka podgrup:
Oczywiście większość gejów i lesbijek nie reprezentuje ŻADNEJ z tych podgrup. To po prostu kobiety lub mężczyźni, które lub którzy odczuwają pociąg do osób posiadających takie same atrybuty płciowe. To jak bufet z tożsamością – możesz na swój talerz nałożyć jedną łyżkę homo, ale możesz też poszaleć i nałożyć tyle etykiet, ile dasz radę unieść.
Czasami myślę, że byłoby mi łatwiej, gdybym wyglądała jak stereotypowa „lesba”, ale po prostu taka nie jestem. Nie tylko ja tak mam. Każdy nosi to, co lubi.
Jenny, 31 l., Dublin, Irlandia
Jeśli jesteś gejem lub lesbijką, pewnie z łatwością rozpoznajesz podobnych sobie. Weź długopis i narysuj poniżej geja lub lesbijkę. START!
Pewnie większość z was narysowała
Przez wiele lat osoby LGBT* musiały się UKRYWAĆ ze strachu przed prześladowaniami, dlatego geje i lesbijki nauczyli się wtapiać w środowisko. Nie ma bardziej homofobicznego założenia niż to, że wszystkie osoby homo wyglądają tak samo.
Niektórzy geje i niektóre lesbijki lubią bawić się stylem i grać na atrybutach tradycyjnie przypisywanych konkretnej płci. Każda subkultura ma swoje uniformy – spójrzcie choćby na metali. Kreowanie wizerunku zgodnie z tożsamością nie ma nic wspólnego z transpłciowością, o czym pisałem wcześniej. Chodzi o estetykę – o pożyczanie norm przypisywanych płciom i dążenie do androgyniczności. Dlaczego kobiety miałyby nie ścinać włosów na krótko? Dlaczego mężczyźni mieliby się nie malować? Bycie homo to deptanie po „normach”.
W kolejnym podrozdziale przyjrzymy się konkretnym stereotypom, a zaczniemy od tych dotyczących gejów.
Kamp
Słowa „kamp” często używa się w odniesieniu do gejów, chociaż może ono określać cokolwiek innego. Lesbijki bywają bardzo kampowe – spójrzcie tylko na Sue Perkins (brytyjska satyryczka telewizyjna, aktorka i pisarka). Kamp to nadmiar, ostentacja, kicz i teatralność, a także wyrafinowanie, dowcip i subwersja [1]. Kiedy przejdziemy do ikon homo, zobaczycie, że wiele gwiazd uwielbianych przez osoby homo ma właśnie te cechy.
Chociaż słowo „kamp” określa coś super, używane jest również w pejoratywnym znaczeniu, zarówno przez ludzi hetero, jak i homo. „Jest dla mnie zbyt kampowy” – mawiają geje, rozważając, czy kogoś przelecieć, czy nie.
Do definicji kampu można by dołączyć określenie „zniewieściały”. I tu zaczynają się schody; ludzie raczej nie rodzą się kampowi, jednak kiedy byłem nauczycielem, widziałem pięcio- czy sześcioletnie dzieci wpisujące się w tę stylistkę. Jak to możliwe? Być może ci chłopcy czuli się dziewczynkami już od młodego wieku – wiele osób trans tak ma, przypomnijcie sobie historię Rory’ego. Może nie mają pewności co swojej orientacji, atrakcyjni wydają im się inni chłopcy, ale nie są jeszcze świadomi, że istnieje możliwość bycia homo, więc przejawiają cechy kulturowo przypisywane kobietom. Może być to też efekt zauważenia swojej inności od rówieśników płci męskiej i chęci przyjęcia cech typowych dla bliższych im koleżanek. Możliwe też, że są wrażliwi na kampową estetykę i naśladują zachowania gwiazd, które widzieli w mediach.
Jakkolwiek by było, niezależnie od tego, jak bardzo męscy geje wydają się sobie samym, MNÓSTWO ludzi, a szczególnie ludzi homo, potrafi rozpoznać ich z kilometra.
Gdyby spytać stu gejów, czy uważają, że są kampowi, podrapaliby się po jądrach i przemówili głosem o dziesięć decybeli niższym niż normalnie: „Nie, stary, ja nie”. Może trzech czy czterech odpowiedziałoby: „Może trochę”.
Gejów wydaje się przerażać wizja bycia kampowym. Na profilach na Grindrze [2] zaznaczają opcję „spoza środowiska” i hodują brody. Więcej o hipermaskulinizacji za chwię. Wnioski wydają się następujące: chcemy kampowych postaci w programach telewizyjnych, ale nie chcemy ich w naszych łóżkach.
Czy to nie zwykła mizoginia? A może geje po prostu nienawidzą kobiet i tego, co z nimi stereotypowo związane? Żyjemy w zdominowanym przez mężczyzn świecie, który przekonuje nas, że wszystko, co męskie, jest LEPSZE. Czy dlatego niektóre lesbijki odrzucają kobiecość I dążą do cech dominującej grupy – mężczyzn? Nie sądzę. Myślę, że jest o wiele gorzej – nienawidzimy SAMYCH SIEBIE.
Grubo, co?
Ale to nie nasza wina. Po LATACH słuchania, że geje są GORSI OD hetero, zinternalizowaliśmy tę nienawiść. Nie odrzucamy cech kobiecych, odrzucamy stereotypowe cechy gejów.
Czy to nie strasznie smutne?
Może nie podobają się nam stereotypy, ale są one nam przynależne. Czy nam się to podoba, czy nie, świat jest wrogo nastawiony do osób homo, więc powinniśmy okazywać sobie wzajemnie więcej wsparcia. Powiem wam coś, chłopcy i dziewczęta: możecie „zachowywać się jak hetero”, ile chcecie, ale jeśli sypiacie z osobą tej samej płci, to jesteście tak samo homo jak John Waters mieszkający z Clare Balding w różowym namiocie w „Drag Race”.
Desperate Dan
Jak już pisałem, subkultury miewają swoje uniformy, jednak dla niektórych gejów wizerunek to coś więcej niż samo ubranie. To, jak już pewnie zgadliście, stereotyp, ale często uważa się, że geje mają najlepsze ciała.
Idźcie do dowolnego gejowskiego klubu – pora na kolejny stereotyp – a zobaczycie WIELKICH kolesi paradujących bez koszulek. Rozbudowane klaty, sześciopaki i karki grubości mojego uda to już norma, estetyka rodem z KRESKÓWKI Desperate Dan.
Jest kilka teorii na temat tej pakerskiej kultury. Może się ona wiązać z uwielbieniem gejów dla wszystkiego, co męskie – im więcej faceta w facecie, tym lepiej. Jeśli chcesz mieć powodzenie, bądź ucieleśnieniem fantazji, bądź postacią z kreskówki, bądź przeciwieństwem kobiety.
Druga teoria jest smutniejsza. Jeśli gej w młodym wieku jest karmiony przekonaniami o tym, że kobiety są gorsze od mężczyzn, a homo gorsi od hetero, może rozwinąć wewnętrzną nienawiść do wszystkiego, co kobiece i kojarzące się z kulturą homo, co poskutkuje dążeniem do osiągnięcia jak najbardziej męskiego wyglądu, tak jakby można było wyrugować z siebie skłonność do tej samej płci.
Alan Downs, autor The Velvet Rage, również uważa, że występująca u gejów obsesja budowania masy mięśniowej jest związana z nienawiścią do samych siebie. Fitnessowa histeria ma służyć przezwyciężeniu wewnętrznego smutku – w myśl zasady, że będziesz tym szczęśliwszy, im będziesz doskonalszy i im więcej kolesi cię przeleci. Geje szukają potwierdzenia własnej wartości nie tam, gdzie trzeba.
Nie zgadzam się do końca z żadną z tych teorii. Sądzę, że po prostu podlegamy presji środowiska – widzimy przypakowanych kolesi w pornosach, w klubach, na plażach i myślimy, że my też możemy tak wyglądać. To samo dotyka kobiet, dla których wzorem mają być wysokie wychudzone modelki z magazynów modowych.
Udowodniono, że geje częściej cierpią na zaburzenia odżywiania niż ich heteroseksualni kumple. Jesteśmy gotowi wiele zrobić, by dobrze wyglądać w klubie. Nigdy nie widziałem na parkiecie heteroseksualnego kolesia bez koszulki, nietrudno zgadnąć dlaczego.
Podpowiedź: sześciopak szczęścia nie daje. Nikt na siłowni nie doszedł jeszcze do wniosku, że DAŁ RADĘ I JEST ZADOWOLONY; chyba przywiązaliśmy się do myśli, że od szczęścia dzieli nas kolejny trening, więc nie odpuszczamy.
Jak pisałem w podrozdziale o kampie, nieważne, jak wyglądasz i jak się ubierasz; jeśli jesteś gejem, to po prostu nim jesteś w oczach całego świata. Nie ma stopniowania. Jeśli porównujesz się pod tym względem z innymi, to prawdopodobnie masz bardzo poważny problem.
Sterydy
Ciała mięśniaków nie biorą się znikąd; obawiam się, że w ich przypadku STERYDY to słowo klucz. Idź na plażę dla gejów i zagraj w grę „NA STERYDACH CZY NIE?”. Niektórzy rodzą się z wyraźnie zarysowanymi pod skórą mięśniami, ale pewnie jesteś w stanie rozpoznać kolesia na sterydach na kilometr. To powszechne wśród gejów. Wszyscy rozbudowani kolesie, z paroma wyjątkami, są na sterydach.
Porozmawiajmy więc o nich. Sterydy anaboliczne i androgenne (w skrócie AAS) to zażywane doustnie lub wstrzykiwane duże dawki męskiego hormonu – testosteronu, który pobudza wzrost. Wiele osób przyjmuje je okresowo, doprowadzając do przyrostu masy ciała, kiedy mają taką potrzebę, niektórzy przyjmują mieszankę sterydów. Skoro wszyscy je biorą, to nie może być to aż takie złe, nie? Właśnie że może.
Myślę, że to mówi samo za siebie. Jak w przypadku narkotyków, sam fakt, że twoi znajomi je biorą, nie oznacza, że są one bezpieczne. Zdarza się, że niektórym przepisuje się terapię hormonami z uzasadnionych przyczyn, jednak… Nie wiem, jak delikatnie to przekazać, ale NIKT NIE CHCE SYPIAĆ Z ŁYSYM PRYSZCZATYM ŚWIREM Z JAJAMI JAK RODZYNKI (tak, jestem znany z taktu).
To błędne koło. Masa trzyma się, dopóki tylko bierze się hormony, więc tak naprawdę sylwetka nie jest efektem ćwiczeń na siłowni – jest oszukana podobnie jak wysoka samoocena. To po prostu ściema.
Chodzenie na siłownię nie uczyniło jeszcze nikogo szczęśliwym. Przypakowani kolesie chcą być coraz więksi – to niekończąca się pogoń za nieistniejącą doskonałością. Goście na sterydach nie są szczęśliwsi, są tylko więksi, poza tym sylwetka pakera nie każdemu się podoba – moim zdaniem wygląda DZIWACZNIE – nie daje więc gwarancji znalezienia partnera.
Od razu widać, że koleś jest na sterydach – te pulsujące żyły na skroniach! Mnie się to nie podoba, wielkie bary oraz klaty i cienkie nóżki, szczerze mówiąc, to odpychające.
T., 22 l., Brisbane, Australia.
Wojny kobiet
Podczas gdy kampowi geje walczą z pakerami, lesbijki toczą swoją własną wojnę domową. To wojna o kobiecość, bucze stają przeciwko kobiecym lesbijkom i na odwrót. Słyszy się często:
„Jestem lesbijką, więc pociągają mnie kobiety, które wyglądają jak kobiety”. Albo: „Ona tylko udaje księżniczkę, tak naprawdę jest zwykłą lesbą”.
Podobnie jak w przypadku wojny gejów, na tej wojnie domowej też nikt nie korzysta. Wystarczająco dużo złej energii płynie już z zewnątrz. Kobiety najwyraźniej sądzą, że zarówno godzenie się, jak i unikanie konfrontacji ze stereotypami stoi w opozycji do „słuszności”, ale to oczywiście nieprawda. Każdy może być tym, kim chce – to kwestia gustu. Jedne kobiety lubią ciuchy i makijaż, inne nie.
NIE MA TO NIC WSPÓLNEGO Z ORIENTACJĄ SEKSUALNĄ. Bardziej niepokojący jest fakt, że kobiety hetero mogą być brane za lesbijki tylko dlatego, że nie lubią całej tej zabawy z włosami, makijażem i ciuchami – to jednocześnie homofobiczne I seksistowskie.
Co więcej, jeśli chodzi o gust w kwestii partnerek, niektórym kobietom podobają się bucze, inne wolą dziewczęce laski – co kto lubi.
Lesbijki, które nienawidzą mężczyzn
Mieszanka fałszywego przekazu medialnego z czystą mizoginią stworzyła mit „wściekłej lesbijki”, zgodnie z którym wszystkie z nich najchętniej założyłyby bojówkę, by zabijać i skalpować mężczyzn. Z podobnymi reakcjami spotykają się feministki – to sposób mężczyzn na pokazanie kobietom, gdzie ich miejsce. Zauważcie, że feministki często uważa się za lesbijki. Powiedzmy sobie jasno: lesbijki nie nienawidzą mężczyzn, po prostu nie chcą z nimi sypiać.
Często w kontekście spraw związanych z pozycją kobiet słowo „mężczyźni” występuje w znaczeniu „patriarchat”. To również pomyłka.
„Dołącz do nas”
Szkoda słów na komentowanie tego absurdalnego pomysłu, ale pornografia (o której więcej w kolejnych rozdziałach) sprawiła, że niektórzy młodzi heteroseksualni mężczyźni sądzą, że lesbijki najchętniej wciągnęłyby ich do gorącego trójkąta. Otóż nie.
Niektóre kobiety bi lub queer szukają trójkątów, lecz większość tego nie robi, a na pewno nie robią tego lesbijki. Powtórzę: lesbijki lubią cipki, nie chcą też, żeby kolesie je obserwowali. NO JAK TO?! (To był sarkazm.)
Założenie, że lesbijki po prostu „czekają na właściwego mężczyznę”, ma swoją ciemną stronę. W pewnych częściach południowej Afryki stosuje się „gwałt naprawczy”, czyli potworną praktykę, podczas której lesbijki (statystyki mówią o około dziesięciu tygodniowo) są gwałcone nawet zbiorowo „dla ich własnego dobra”, by nawróciły się na orientację hetero. Wszyscy, hetero, homo i reszta, MUSIMY zaakceptować, że kobiety wszelkich orientacji mają taką samą wolność seksualną jak mężczyźni.
Geje kontra lesbijki
Jednym z najdziwniejszych stereotypów jest założenie, że geje nienawidzą lesbijek z wzajemnością. Wyjaśnię to: jeśli słyszeliście geja, który pogardliwie wypowiadał się o lesbijkach, mieliście do czynienia z mizoginistycznym dupkiem. Jeśli słyszeliście lesbijkę, która przedstawiała gejów jako niechętnych lesbijkom, mieliście do czynienia z homofobiczną seksistką.
To działa w obie strony.
Warto wspomnieć, że także osoby homo czasem mają niewielką wiedzą o zjawisku trans, np. mylą drag queen z osobami trans. Do takich pomyłek nie powinno dochodzić nigdzie, chyba że w idiotycznych żartach, które powinno się wrzucić na samo dno śmietnika razem z przeżytkami takimi jak Tamagotchi.
Na świecie jest wiele homofobii, nie ma po co się do niej dokładać.
Opuszczeni przez świat
Biedni biseksualni, biedni queer, pan i poszukujący. Jesteśmy zaprogramowani na binarne postrzeganie, więc osoby, które nie opowiadają się ANI PO STRONIE HOMO, ANI HETERO, mogą zostać odrzucone przez jedną i drugą.
Hetero myślą, że bi są zachłanni lub niezdecydowani, podczas gdy homo myślą: „oni na pewno jednak są homo”. Obie grupy podpisałyby się pod stwierdzeniem „jak spotkają odpowiednią osobę, wybiorą swój obóz”. Jak już pisałem, nie uważam, że osoby bi się ubezpieczają – o wiele ŁATWIEJ byłoby im wybrać. Trzeba być twardym, żeby mieć taką tożsamość.
Czy osoby bi biorą to, co najlepsze, czy to, co najgorsze, z obu światów? Moim zdaniem nie korzystają z przywilejów społeczności hetero i nie należą też do wspólnoty homo. Niech każdy przytuli kogoś bi w tym tygodniu, oni też potrzebują naszego wsparcia.
Normy
W każdej grupie, również LGBT*, obowiązują pewne reguły. Być może niektóre stereotypy powstały na podstawie wspólnych cech jej przedstawicieli, nikt jednak nie ma obowiązku ich powielania. Niezależnie od setek stereotypów, z których kilka omówiłem w tym rozdziale, a które dotyczą wyglądu, stylu czy zachowania, trzeba pamiętać, że najważniejsza jest indywidualność. Każdy jest jedyny w swoim rodzaju i może robić, co mu się podoba, póki nie robi krzywdy sobie ani nikomu innemu.
Nieważne, kim chcesz być, ważne, byś trzymał/trzymała się jednej zasady: bądź zawsze szczery/szczera wobec siebie.
*Autor książki posługuje się skrótem LGBT, który ma reprezentować szerokie spektrum tożsamości płciowych i orientacji seksualnych. Autor nie chciał nikogo wykluczać, ale by książka nie była za długa, potrzebował zastosować pewien skrót.
[1] Subwersja w teoriach socjologicznych oznacza próbę odwrócenia znaczeń przypisywanych rolom płciowym, płci czy seksualności. Najbardziej znanym przykładem tekich prób jest słowo „queer”, które było obraźliwym określeniem dziwaka; zostało przejęte przez osoby LGBT i jego znaczenie teraz jest pozytywne.
[2] Aplikacja dla gejów i biseksualnych mężczyzn służąca do umawiania się na randki i seks.
Fragment Tęczowej książeczki. Poradnika dla nastolatków Jamesa Dawsona, w tłumaczeniu Dominiki Dymńskiej.