To gdzie w tym roku na wakacje? Kubańska szczepionka na koronawirusa Soberana 2 (Niepodległa 2) weszła w ostatnią, trzecią fazę testów. Przed końcem tego roku Kuba ma nadzieję nie tylko zaszczepić wszystkich mieszkańców wyspy, ale także podzielić się szczepionką z państwami Globalnego Południa i… turystami.
Trzecia faza to testowanie najlepiej rokujących szczepionek na dużą skalę i na dużych grupach badawczych. Kubańczycy pracują nad czterema różnymi szczepionkami na koronawirusa, ale to z Soberana 2 wiążą największe nadzieje. 150 tysięcy dawek tej szczepionki już jest gotowych i weszło w ostatnią fazę testów. Na szczepionki czeka ponad 40 tysięcy ochotników w Hawanie, a drugie tyle w Iranie i Wenezueli. Meksyk również stara się o włączenie do testowania Soberana 2.
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, Kuba, gdzie mieszka zaledwie 11 milionów ludzi, obiecuje wyprodukować w tym roku 100 milionów dawek Soberana 2. Wyspa ma nadzieję stać się jednym z pierwszych na świecie krajów, gdzie przed końcem 2021 szczepionkę otrzymają wszyscy dorośli mieszkańcy. A starczy i dla innych.
Wiele krajów już wyraziło zainteresowanie kupnem kubańskich szczepionek, w tym Iran, Jamajka, Meksyk, Wenezuela i Wietnam. Zainteresowana jest także Unia Afrykańska reprezentująca 55 krajów. Kubańczycy ogłaszają, że to właśnie kraje Globalnego Południa będą dla nich priorytetem. Cena szczepionki ma być niska – koszty produkcji plus niewielka marża, z której finansowana ma być publiczna ochrona zdrowia na Kubie. Soberana 2 nie wymaga przechowywania w bardzo niskich temperaturach, więc logistyka związana z jej dystrybucją nie będzie tak skomplikowana jak w przypadku innych szczepionek przeciwko COVID-19. Dla wielu krajów to ogromny atut.
Kubańscy naukowcy skarżą się, że z 2 mld dolarów międzynarodowych grantów na badania nad szczepionkami na koronawirusa Kuba nie dostała ani centa.
Szczepionka w bagażu podręcznym
Z wypowiedzi przedstawiciela kubańskiego Instytutu Finlay, państwowej instytucji biofarmaceutycznej, która opracowała Soberana 2, wywnioskować można, że za kilka miesięcy szczepionka może być również dostępna dla turystów odwiedzających wyspę. Z informacji amerykańskiej CNBC wynika, że choć szczegółowe dane o szczepionce nie są znane, to spekuluje się, że na wakacjach turyści dostawaliby, odpłatnie, pierwszą dawkę, a kolejne, jedną lub dwie, zabierali ze sobą do domu.
GUERRA PSICOLÓGICA#CanalCaribe Tenemos un arma de respuesta a la guerra sucia contra nuestro sistema de salud, NO es violenta, es solidaria, la vacuna hecha en Cuba contra la Covid 19, #Soberana 02. AH, Todos los cubanos serán inmunizados pic.twitter.com/AKpQa1HyKn
— Irma Cáceres (@IrmaCaceres13) February 21, 2021
Irma Cáceres, kubańska dziennikarka telewizyjna na Twitterze: Trwa brudna wojna przeciwko naszemu systemowi opieki zdrowotnej. Mamy broń. To NIE jest przemoc, lecz solidarność, szczepionka wykonana na Kubie przeciwko COVID-19 #Soberana 02. Wszyscy Kubańczycy zostaną zaszczepieni.
Na czarnej liście
Gospodarka wyspy ucierpiała na zamkniętych granicach i braku turystów, kurcząc się o całe 11 proc. w zeszłym roku. Ulice Hawany wyglądają bez turystów zupełnie inaczej. Wydłużyły się też kolejki. Kubańczycy wstają o czwartej czy piątej rano, żeby godzinami stać w ogonkach po podstawowe produkty żywnościowe. Brakuje także lekarstw.
Brak dochodów z turystyki to jednak tylko jedna z przyczyn kryzysu. Inną ważną częścią układanki są sankcje gospodarcze nałożone przez Stany Zjednoczone na Kubę. Trwają one od dziesięcioleci, ale Trump jeszcze mocniej przykręcił Kubańczykom śrubę.
Ryzyko dla zagranicznych inwestorów związane z transakcjami z Kubą jeszcze wzrosło. Wyjątki od sankcji to labirynt prawny, a za błąd w ich interpretacji ryzykuje się proces w USA. Nowe sankcje uderzają też w przekazy pieniężne od krewnych w Stanach, od których zależy życie wielu Kubańczyków.
Pod koniec 2020 roku Kuba ogłosiła, że sankcje kosztowały ją rekordowe 5 mld dolarów w ostatnich 12 miesiącach i utrudniły jej walkę z pandemią. Media obiegły wiadomości o zatrzymanych transportach maseczek i rękawiczek jednorazowych.
Na kilka dni przed końcem prezydentury Trumpa jego administracja umieściła też Kubę na liście państw wspierających terroryzm, cytując argumenty przez niewielu brane na serio.
„Te zarzuty są naciągane”, tłumaczy w „Guardianie” Christopher Sabatini, specjalista od Ameryki Łacińskiej w Chatham House. „Terroryzm, według międzynarodowych definicji, to akty przemocy przeciw cywilom, których celem jest zastraszenie ludności. Kuba tego nie robi. Tak, represjonuje swoich obywateli, ale to samo robi Arabia Saudyjska”.
Jak obejść embargo
Od 1992 roku Zgromadzenie Ogólne ONZ rytualnie przyjmuje doroczną rezolucję potępiającą embargo Stanów Zjednoczonych przeciw Kubie i definiującą je jako naruszenie Karty Narodów Zjednoczonych i prawa międzynarodowego. Niewiele to jednak zmienia.
Dzięki ogólnodostępnej publicznej ochronie zdrowia i darmowym powszechnym programom szczepień w 1962 Kuba stała się pierwszym krajem Ameryki Łacińskiej, który wyeliminował chorobę Heinego-Medina. W tym samym roku Stany Zjednoczone nałożyły na Kubę embargo handlowe, obejmujące również leki. Kuba, stawiając na rozwój własnych szczepionek i przemysłu farmaceutycznego, starała się obejść skutki embarga.
Pod koniec lat 80. kubańscy naukowcy wyprodukowali pierwszą na świecie szczepionkę na zapalenie opon mózgowych. W 1990 Kuba opracowała własną szczepionkę na wirusowe zapalenie wątroby typu B, dawniej zwane żółtaczką wszczepienną, które statystycznie dotyka co trzecią osobę na świecie i jest szczególnie niebezpieczne w krajach rozwijających się.
Kubańscy lekarze bez granic
Kuba oferuje nieodpłatne wykształcenie medyczne dla studentów z najbiedniejszych krajów i ze środowisk o utrudnionym dostępie do opieki zdrowotnej. W ciągu ostatnich 20 lat w Hawanie wykształcenie otrzymało niemal 30 tysięcy lekarzy z ponad stu krajów.
Kuba wysyła też na zagraniczne misje medyczne więcej lekarzy niż wszystkie kraje G7 razem wzięte. Pracują oni w krajach afrykańskich, biednych zakątkach Ameryki Łacińskiej i Oceanii.
Mieszkając w Wenezueli, sama chodziłam do kubańskich lekarzy, którzy przyjmowali w darmowych przychodniach w biednych dzielnicach i slumsach. Wenezuelscy lekarze nie chcieli tam pracować.
Program medycznej dyplomacji zaczął się zaraz po rewolucji na Kubie w 1959 roku. Podczas pandemii po raz pierwszy Kuba wysłała misję do Europy, do sparaliżowanych epidemią Włoch.
Kuba wysyła w świat lekarzy. Prawica nazywa ich terrorystami
czytaj także
Misje medyczne to ważne źródło dochodów dla skarbu państwa na Kubie, ale i ideału internacjonalizmu, o którym mówi preambuła kubańskiej konstytucji. W konstytucji, przyjętej w referendum w 2019, są odwołania do Marksa i rewolucji, a jednocześnie jest mowa po raz pierwszy o własności prywatnej, a małżeństwo nie jest już definiowane jako związek kobiety i mężczyzny, co toruje drogę małżeństwom jednopłciowym.
Konstytucja zakazuje dyskryminacji na tle orientacji seksualnej i gwarantuje kobietom ich prawa reprodukcyjne, czytaj: dostęp do aborcji. W latach 60. i 70. za bycie gejem na Kubie można było stracić pracę lub nawet wylądować w obozie reedukacyjnym albo więzieniu. Mariela Castro, córka Raúla Castro, jako dyrektorka progresywnego państwowego instytutu praw mniejszości seksualnych, pociągnęła kraj w innym kierunku.
czytaj także
Kuba się zmienia, a wkrótce może mieć własną szczepionkę na koronawirusa. To gdzie w tym roku na wakacje?