Wsparcie Wspieraj Wydawnictwo Wydawnictwo Dziennik Profil Zaloguj się

Atak na Warufakisa. Polityk oskarża establishment o goebbelsowskie metody

Warufakis apeluje do swoich zwolenników, by nie tracili z oczu tego, co istotne – katastrofy kolejowej z ubiegłego miesiąca, w której 57 osób straciło życie, a za którą zdaniem Warufakisa odpowiada neoliberalna doktryna prywatyzacji wszystkiego.

Janis Warufakis, poseł lewicowej partii MeRA25 i były minister finansów Grecji w rządzie Aleksisa Tsiprasa, dochodzi do siebie po brutalnej napaści, jaka miała miejsce kilka dni temu przed jedną z ateńskich restauracji.

We wtorek 14 marca Warufakis pojawił się w programie Kallimera Ellada (Dzień dobry, Grecjo) telewizji ANT1. W krótkim wystąpieniu podziękował personelowi szpitala publicznego, który „czynił cuda”, by nastawić sześć złamań kości jarzmowej i nosa. Do zdarzenia doszło w piątek 10 marca, gdy poseł został napadnięty przez grupę młodych ludzi, których opisuje jako „wynajętych bandziorów”.

Czytaj takżeWarufakis: Faszyści w więzieniu, faszyzm na ulicachJanis Warufakis

Warufakis nie chciał rozwodzić się nad szczegółami napaści. „Ja dojdę do siebie, ale 57 ofiarom katastrofy kolejowej w Tempe nikt nie przywróci życia, nikt nie uśmierzy bólu ich rodzin” – mówił, nawiązując do tragicznego zderzenia pociągu pasażerskiego z towarowym, które miało miejsce 28 lutego w wąwozie Tempe, niedaleko miasta Larisa.

Wielu komentatorów powiązało wypadek z polityką drakońskich oszczędności narzuconą Grecji przez tzw. Trojkę, czyli Komisję Europejską, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Surowa polityka narzucona rządowi Grecji po kryzysie finansowym z 2008 roku wywołała w kraju powszechną nienawiść do tych instytucji.

Warufakis opublikował także list, w którym dziękuje za słowa solidarności, jakie otrzymał po napaści, i apeluje, by jego zwolennicy skupili się „na tym, co naprawdę ważne”.

„Tragiczna katastrofa kolejowa w Grecji, która pochłonęła 57 ofiar, zapoczątkowała wyjątkowy ruch młodych ludzi, który podważa hegemonię neoliberalnej doktryny prywatyzowania wszystkiego” – pisze Warufakis. „Establishment oligarchów usiłuje wykorzystać napaść na mnie w najohydniejszy, goebbelsowski sposób. Insynuują teraz, że ja, polityk antysystemowy, padłem ofiarą antysystemowych nastrojów, które politycy tacy jak ja rzekomo krzewimy wśród młodzieży. Nie pozwólmy im oczerniać w ten sposób spontanicznego, pokojowego, postępowego młodzieżowego ruchu”.

Angielskojęzyczny serwis Ekathimerini podał, że w związku z napaścią na Warufakisa aresztowano dwóch mężczyzn. Grecki minister ochrony obywateli Takis Theodorikakos określił jednego z napastników, 19-latka, jako „anarchistę”. Drugi, 17-letni napastnik nagrywał zajście swoim telefonem.

Warufakisa zaatakowano przed restauracją w ateńskiej dzielnicy Eksarchia, gdzie grecki poseł spotykał się z przedstawicielami i przedstawicielkami międzynarodowego ruchu DiEM25, którego jest współzałożycielem.

„Grupka chuliganów wtargnęła do środka, krzycząc i zachowując się agresywnie. Zaczęli oskarżać Warufakisa o to, że swoim podpisem przypieczętował umowę greckiego rządu z Trojką” – brzmi oświadczenie DiEM 25. „Warufakis wstał i próbował z nimi rozmawiać, jednak oni natychmiast zareagowali przemocą. Bili go brutalnie, a jednocześnie filmowali napaść”.

Zapytany, dlaczego porusza się bez ochrony, Warufakis tłumaczył, że w towarzystwie policyjnej eskorty czuje się „jak w więzieniu”, jednak „teraz to się pewnie zmieni, moja żona również się tego domaga. Będę korzystać z ochrony policyjnej”.

**
Brett Wilkins jest redaktorem serwisu Common Dreams.

Artykuł opublikowany w magazynie Common Dreams na licencji Creative Commons. Z angielskiego przełożył Marek Jedliński.