Nauka

Novella: Wyrzuć witaminy, zjedz jabłko

Nie ma dowodów, że codzienne przyjmowanie witamin i minerałów jest korzystne dla zdrowia.

Często oskarża się nas – twórców i autorów serwisu www.sciencebasedmedicine.org – o rozmaite niegodziwości. Ponieważ jednak bardzo często spieramy się z czytelnikami o kontrowersyjne kwestie związane z medycyną, nieszczególnie nas to dziwi. Ryzyko zawodowe. W gruncie rzeczy, gdyby nagle krytyka ustała, bylibyśmy zaniepokojeni, że nie dość aktywnie wywiązujemy się z naszych obowiązków.

A mimo to wciąż odczuwamy zażenowanie, spotykając się z nieustannymi zarzutami o proste ocenianie i relacjonowanie istniejących dowodów. Dokładnie tym się tutaj zajmujemy – podążaniem za dowodami i nauką. Kiedy prowadzi to do wniosków, które się komuś nie podobają (zazwyczaj z powodów ideologicznych), najprostszym wyjściem jest oskarżyć nas o uprawianie ideologii, nadużycia, bycie częścią jakiegoś spisku, działanie na podstawie ukrytych motywów, albo w sytuacji konfliktu interesów. Jest to znacznie łatwiejsze, jak sądzę, niż uczciwy spór z nami na gruncie nauki.

Jednym z najczęstszych, powtarzających się zarzutów jest twierdzenie, że chodzimy na pasku przemysłu farmaceutycznego i dlatego deprecjonujemy albo ignorujemy zdrowotne korzyści płynące z diety oraz „naturalnych” metod leczenia. Rzut oka na archiwum SBM udowadnia, że jest to kompletna nieprawda – krytykujemy kiepską metodologię i źle zaprojektowane badania, bez względu na to, kto je przeprowadza.

Czasami używa się pseudonauki do promocji leku, czasami do promocji suplementu diety, a czasami czystego hokus-pokus.

Od dawna krytykujemy reklamowanie codziennego przyjmowania witamin i minerałów, ponieważ nie ma po prostu dowodów, że jest to korzystne dla zdrowia. Niedawno na łamach „Annals of Internal Medicine” ukazały się trzy nowe doniesienia, które dostarczają wystarczającej liczby dowodów, że regularne przyjmowanie witamin nie przynosi żadnych korzyści zdrowotnych. Jest to dość zabawne, bo kiedy o tym mówię, jestem natychmiast oskarżany o pracę na rzecz przemysłu farmaceutycznego. Rzecz w tym, że tego rodzaju preparaty są w większości sprzedawane właśnie przez wielkie korporacje, także firmy farmaceutyczne. Ja zaś za każdym razem – zamiast takiej suplementacji – rekomenduję dobrze zbilansowaną dietę: zjadaj pięć porcji warzyw i owoców dziennie i kontroluj kalorie. Wciąż nie potrafię zrozumieć, w jaki sposób polecanie zdrowej diety zamiast produktów koncernów farmaceutycznych czyni mnie sługusem przemysłu farmaceutycznego – ale ideolodzy mają w swoim kołczanie mnóstwo strzał i zawsze chętnie z nich korzystają.

W szczególności dowody pokazują, że zażywanie preparatów multiwitaminowych nie może zastępować zdrowej, zbilansowanej diety. Niedawno opublikowany na łamach BMJ artykuł wskazuje, że promocja zdrowej diety może mieć znaczący wpływ na zmniejszenie zachorowań na choroby układu krążenia. To nie są badania, a raczej model statystyczny, który korzysta z istniejących dowodów i stawia dwa pytania:

– co by się stało, gdyby wszystkim ludziom powyżej 50 roku życia (w Wielkiej Brytanii) zalecono przyjmowanie statyn, a 70% zaczęłoby je rzeczywiście przyjmować?

– co by się stało gdyby wszystkim ludziom powyżej 50 roku życia (w Wielkiej Brytanii) zalecono zjadanie jednego jabłka dziennie (albo porcji jakiegoś innego owocu) i 70% zastosowałoby się do zalecenia (przy założeniu, że dzienne spożycie kalorii by nie wzrosło)?

Oto, co pokazują liczby: spodziewane zmniejszenie zgonów z powodu chorób krążenia w przypadku statyn, zakładając 70% zażywających (…), wynosi 9400. W przypadku jabłek (…) – 8500. Statyny uratowałyby 9 400 żyć, a jabłka 8 500 rocznie. Jabłka są więc prawie tak samo efektywne jak statyny – i mają znacznie mniej objawów ubocznych. Używanie statyn spowodowałoby bowiem ponad tysiąc przypadków chorób mięśni i 10 000 nowych diagnoz cukrzycy.

Autorzy nie zalecają zastąpienia statyn owocami. Zażywanie statyn wciąż przynosi zmniejszenie ogólnej śmiertelności. Widać jednak z całą pewnością, że prosta zmiana w odżywianiu przynosi potencjalnie bardzo podobne korzyści, przy mniejszych kosztach i bez ryzyka objawów ubocznych.

Konkluzja

Dr. McCoy ze Star Treka wypowiedział kiedyś słynne zdanie: „Mógłbym zrobić dla ciebie znacznie więcej, gdybyś zaczął się odpowiednio odżywiać i regularnie ćwiczyć”. Zatem od 40 lat (albo za 250 lat – zależy, jak na to patrzysz) podstawowe medyczne zalecenie w ogóle się nie zmieniło.
Jest to bardzo dobrze udokumentowany i znany od dawna w klinicznej literaturze fakt. Stosuj dobrze zbilansowaną dietę z dużą ilością owoców i warzyw (pięć porcji dziennie), do tego regularnie ćwicz, a będzie to miało bardzo korzystny wpływ na twoje zdrowie i długość życia. Do tego wniosku prowadzą właściwie wszystkie dostępne badania – ale jest on zbyt mało spektakularny, żeby sprzedać ogromne nakłady książek albo suplementów.

Dowody pokazują także, że przyjmowanie witamin nie może zastąpić dobrej diety. Krytykujemy przyjmowanie witamin także dlatego, że może prowadzić ona ludzi do fałszywego poczucia bezpieczeństwa i wyzwalać psychologiczne przyzwolenie dla niezdrowego odżywiania się.

Myślę, że to bardzo ważne, żeby to przesłanie uczynić maksymalnie prostym. Jestem przekonany, że przeładowanie informacjami, detaliczne opisy poszczególnych składników odżywczych i zniuansowanych diet mają – w ostatecznym rachunku – negatywny wpływ na zdrowie publiczne, ponieważ bardziej podstawowe komunikaty po prostu giną w tym zgiełku. Oczywiście, istnieje cały przemysł na tym zgiełku zarabiający (włączając w to statystyczny zgiełk w badaniach).

Jeśli zatem chcesz dłużej żyć, oto, co mówią na ten temat badania: – stosuj dobrze zbilansowaną dietę, ćwicz regularnie, wysypiaj się, nie pal, pij alkohol z umiarem. Dodałby jeszcze – chodź do lekarza i rób regularne badania wtedy, kiedy jest to zalecane (pamiętaj o mammografii i kolonoskopii).

Oprócz tych podstawowych zaleceń istnieje wiele innych coraz bardziej trudnych i skomplikowanych, z coraz bardziej malejącymi korzyściami (jeśli w ogóle). Ostatnie publikacje pokazują, że prosty przekaz może przynieść gigantyczne efekty.

Jedz jedno jabłko dziennie. Albo inny owoc, który lubisz. Ja wybieram banany.

Copyright © Steven Novella, Science Based Medicine 
Tytuł od redakcji

Tłum. Tomasz Stawiszyński

Prof. Steven Novella jest neurologiem, pracownikiem naukowym Yale University School of Medicine, jednym z najbardziej znanych amerykańskich sceptyków, prezesem i współtwórcą New England Skeptical Society i członkiem Committee for Skeptical Inquiry. Prowadzi blog Neurologica, jest także jednym z głównych autorów strony Sciencebasedmedicine.org


__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij