Logika spiskowa jest w stanie bez najmniejszego problemu zamienić każdy dowód przeciwko spiskowi, a nawet brak dowodów na istnienie spisku, w dowód na jego istnienie.
Od dawna fascynuje mnie mentalność zwolenników teorii spiskowych. Częściowo dlatego, że – jak sądzę – mały konspiracjonista żyje w każdym z nas. Jest coś niezwykle pociągającego w przekonaniu, że możemy uzyskać dostęp do najtajniejszych sekretów wszechświata. Najbardziej zagorzali zwolennicy teorii spiskowych są zazwyczaj zwykłymi, normalnymi ludźmi, którzy wpadli w psychologiczną pułapkę, albo mają po prostu szczególną tendencję do myślenia w tych kategoriach. Wszelkie różnice są tutaj w każdym razie różnicami ilościowymi, a nie jakościowymi.
Dostałem niedawno maila zawierającego niewinne pytanie. Przysłał go człowiek, który wydaje się reprezentantem wspomnianej grupy – normalny facet, którego spiskowy zmysł nagle się uaktywnił. Jego brat – zwolennik teorii spiskowych – pokazał mu mianowicie krótkie wideo na YouTube przedstawiające fragment odbywającej się w 2008 roku rozmowy między Johnem McCainem a Barackiem Obamą. Obejrzyjcie ten klip, zanim zaczniecie czytać dalej.
McCain nawiązuje do debaty pomiędzy nim a Obamą, odwołując się do debaty pomiędzy Barry Goldwaterem i JFK, która miała miejsce „przed interwencją i tragedią w Dallas”. Prawdopodobnie większość ludzi w ogóle nie zwróciłaby na to uwagi albo uznała, że dobór słów jest tutaj po prostu nieco dziwny. Nazwanie zabójstwa JFK „interwencją” wydaje się bowiem dość dziwacznym związkiem frazeologicznym. Czy McCain powiedział „intervention and tragedy at Dallas”, czy też „intervention of the tragedy at Dallas”, co oznaczałoby, że ta tragedia istotnie wpłynęła na bieg wypadków? Prawdopodobnie to drugie. Bardzo prawdopodobne również, że po prostu się przejęzyczył, albo zapomniał właściwego słowa (choć nie widać, żeby tak właśnie było). Tak czy inaczej – to kompletnie bez znaczenia.
Ale zwolennicy teorii spiskowych uczynili z tego jednego słowa dowód na to, że zabójstwo JFK było wynikiem konspiracji. Disclose.tv na przykład, opisuje to w taki sposób: „«interwencja»… oczy szeroko otwarte, brwi uniesione, drapanie się w nos…«yyy… tragedia w Dallas»”.
Owo „yyy” ma za świadczyć o tym, że McCain przypadkowo wyjawił wielki sekret, a potem natychmiast stara się to zatuszować. Ja jednak nie słyszę tam żadnego „yyy…” – nic też nie sugeruje, żeby McCain się poprawiał.
Sporo szumu powstało także wokół faktu, że w tym momencie McCain drapie się w nos. Wielu komentatorów twierdziło, że jest to oczywisty sygnał oszustwa albo że w każdym razie jest to bardzo wymowne. Niektórzy natomiast twierdzili, że jest to po prostu wyraźny znak dla Obamy – że jeśli zacznie działać niezgodnie z uzgodnioną linią, spotka go to samo, co JFK (jasne – dlatego właśnie ostrzeżenie przekazano mu na antenie telewizji).
Możliwe jest jednak, że McCaina po prostu zaswędział w tym momencie nos.
Całe zamieszanie wokół tego filmu jest oczywiście absurdalne. Jak w przypadku większości domniemanych dowodów na istnienie jakiegoś wielkiego spisku – więcej tu pytań niż odpowiedzi. Jeśli istniał spisek mający na celu zamordowanie JFK – dlaczego McCain miałby o tym wiedzieć? A jeśli wiedział, dlaczego miałby trzymać to w sekrecie? W 1963 McCain był zwykłym pilotem wojskowym, który nie zamierzał jeszcze rozpoczynać kariery politycznej. Spiskowa teoria zakłada jednak, że skoro tylko polityk dojdzie do szczytów władzy, natychmiast zostaje wtajemniczony we wszystkie starannie ukrywane sekrety. Spisek musi zataczać coraz szersze kręgi, żeby wchłaniać pojawiające się siłą rzeczy sprzeczności. Aż do momentu, w którym mowa o wielopokoleniowym, obejmującym cały świat tajnym rządzie, który wszystko kontroluje.
Podstawowy problem z akcją tropienia spisku w tym krótkim filmie z YouTube’a polega jednak na czymś innym, a mianowicie – odbywa się tutaj klasyczne polowanie na anomalie. Zwolennicy teorii spiskowych nie dysponują żadnymi autentycznymi dowodami (ponieważ spiskujący ukrywają wszystkie dowody, rzecz jasna) – zamiast nich mają tylko anomalie. Wszystko, co wydaje się choćby odrobinę dziwne, nie na miejscu, co jest wynikiem zbiegu okoliczności, natychmiast zostaje zaadaptowane do spiskowej teorii i funkcjonuje na prawach niezbitego dowodu. Zwolennicy teorii spiskowych występujący w mediach często kamuflują ten sposób myślenia, podkreślając, że „tylko pytają”.
Właściwie wszystkie nagrania przedstawiające rozmawiających ze sobą polityków mogą zostać w ten sposób przekształcone w dowody na rzecz istnienia jakiegoś złowieszczego spisku. Drapanie się w nos, jakaś szczególna mina, albo dobór słów w zupełności wystarczą. Dane, na których wspierają się zwolennicy teorii spiskowych tworzą gigantyczny zbiór. Fakt, że opierają się na czymś takim, samo w sobie wiele mówi.
Świat jest złożony i chaotyczny, a nasza zdolność rozumienia tego, co się wokół dzieje, jest siłą rzeczy ograniczona.
Lubimy jednak mieć poczucie kontroli, więc staramy się szukać jakichś wzorców pozwalających przewidywać zdarzenia zachodzące w tym chaotycznym świecie. Jednym ze sposobów na radzenie sobie z chaosem są przesądy, innym – teorie spiskowe. Oba są przejawem postawy poszukującej wzorca. Iluzja wzorca prowadzi do iluzji zrozumienia, a iluzja zrozumienia do poczucia kontroli. Jest to niewątpliwie psychologicznie atrakcyjne – ale jednocześnie kompletnie nieprawdziwe.
Rygorystyczne zasady logiki i metodologia nauk empirycznych pozwalają nam odróżnić autentyczne wzorce od fałszywych, albo przypadkowych. Myślenie spiskowe jest dokładną odwrotnością tego rodzaju postawy. Uruchamia ono logikę spiskową, która jest w stanie bez najmniejszego problemu zamienić każdy dowód przeciwko spiskowi, albo brak dowodów na istnienie spisku, w dowód na jego istnienie. Jest to rodzaj mentalnego zamkniętego koła, z którego nie ma wyjścia.
Dla zwolennika teorii spiskowych McCain drapiący się w nos jest dowodem na ukrywany od czterdziestu pięciu lat spisek mający na celu zabójstwo JFK oraz na istnienie wielkiego, tajnego światowego rządu złożonego z niezwykle bogatych ludzi, na tyle wszakże głupich (albo przepełnionych pychą), że zwolennik teorii spiskowych już dawno ich wszystkich przejrzał.
Przełożył Tomasz Stawiszyński
Copyright © Steven Novella, Neurologica Blog, http://theness.com/neurologicablog/
Prof. Steven Novella jest neurologiem, pracownikiem naukowym Yale University School of Medicine, jednym z najbardziej znanych amerykańskich sceptyków, prezesem i współtwórcą New England Skeptical Society i członkiem Committee for Skeptical Inquiry. Prowadzi blog Neurologica, jest także jednym z głównych autorów strony Sciencebasedmedicine.org