Wycofanie się Boliwii z oenzetowskiej Jednolitej Konwencji o Środkach Odurzających z 1961 można nazwać bezprecedensowym krokiem na arenie międzynarodowej.
Przesłanie książki świetnie oddaje pytanie zadane w jednym z wywiadów: Może najlepszą polityką narkotykową jest po prostu dobra polityka społeczna? – o książce Wojny narkotykowe pisze Iwona Rodzeń.
Kilka miesięcy temu lekarze ją ostrzegli, że jeśli nie zrezygnuje z alkoholu, czeka ją śmierć. Amy wybrała śmierć. Nie dziwię się jej. Sam często mam ochotę wybrać śmierć.
Pięć obszarów geograficznych, pięć odsłon tego samego problemu. Chociaż każda ze wspomnianych stref odznacza się lokalnym kolorytem, bez problemu wyodrębnimy wspólny dla nich mianownik.
Trudno doszukać się danych potwierdzających tezę, że prohibicja i realizowanie hasła „świat wolny od narkotyków” przyniosły pozytywne efekty. O głosie byłego prezydenta USA Jimmiego Cartera ws. wojny z narkotykami.
Kilka lat temu przez cztery miesiące pracowałem z grupą więźniów. To byli inteligentni i oddani młodzi mężczyźni. Więcej niż połowa z nich była w więzieniu za przestępstwa związane z narkotykami – mówi były prezydent USA Jimmy Carter.
Raport Komisji jest przede wszystkim wezwaniem do walki z utrwalanymi przez dziesiątki lat stereotypami na temat narkotyków. Czy Polska jest do tej walki gotowa?
Prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. To mały krok, ale w dobrą stronę – racjonalizacji polskiej polityki narkotykowej.
Każda polityka narkotykowa ma swoje koszty, żadna nie jest perfekcyjna. Redukcja szkód również, ale rozwiązuje ona wiele problemów, z którymi polityka „zero tolerancji” sobie nie radzi.
Fronty morderczej „wojny z narkotykami” to obszary nieopisanej nierówności, wykluczenia, biedy i przemocy. Książka to opowieść reporterów, ekspertów, pisarzy i działaczy społecznych z różnych stron świata o ofiarach.