Według rezultatów 20-letnich badań przeprowadzonych przez dwa amerykańskie uniwersytety palenie marihuany nie częściej niż 1-2 razy w tygodniu przez kilka lat nie szkodzi płucom tak, jak tytoń. Gorzej, jeśli nie wyobrażamy sobie dnia bez skręta.
Rząd węgierski przedstawił projekt nowej strategii narkotykowej, który najprawdopodobniej wiosną zostanie przyjęty przez większość parlamentarną. Zdaniem ekspertów dokument przekreśla starania o pragmatyczną politykę narkotykową.
Portugalia przeprowadziła dziesięć lat temu eksperyment, na jaki nie odważyło się wcześniej żadne inne państwo na świecie: zdekryminalizowała posiadanie i używanie narkotyków, w tym tak zwanych „twardych”, jak kokaina i heroina.
Polepszeniu prawa sprzyjał wysiłek wielu środowisk: od mrówczej pracy naukowców i terapeutów prowadzących badania; poprzez organizacje pozarządowe popularyzujące wiedzę na temat narkotyków, aż po medialne fajerwerki Ruchu Palikota.
Zachęcamy do wypełnienia ankiety dotyczącej konsumpcji narkotyków, doświadczeń użytkowników z policją oraz społecznych i medycznych konsekwencji użytkowania.
Im więcej politycy mówią o polityce narkotykowej, tym częściej mylą pojęcia i fakty. Czas odrobić lekcje. Parlamentarzystom, i nie tylko, polecamy przewodnik po substancjach psychoaktywnych.
Po latach starań udało się powołać program sybstytucyjny w Gdańsku. Nie dokonał tego jednak – mimo przyznanych na ten cel środków finansowych i budynku – Wojewódzki Ośrodek Terapii Uzależnień i Współuzależnień.
Podpis prezydenta Kwaśniewskiego pod listem otwartym w sprawie zakończenia szkodliwej wojny z narkotykami to przyznanie, że restrykcyjna ustawa z 2000 roku była kosztownym błędem.
Raport Światowej Komisji Polityki Narkotykowej o dramatycznych konsekwencjach wojny z narkotykami, może stanowić bazę dla ugrupowania dążącego do zmiany prawa w Polsce.
50 lat po uchwaleniu przez ONZ Konwencji o Narkotykach globalna wojna z narkotykami poniosła porażkę przynosząc wiele nowych, niezamierzonych problemów. Kilkudziesięciu polityków, artystów i noblistów apeluje o zmianę w polityce narkotykowej.
Przez ostatnie dwadzieścia lat wybierano ministrów, stawiając na znanych polityków, ale mających doświadczenie w danej dziedzinie. Teraz problemy wewnątrzpartyjne okazały się ważniejsze niż kompetentne obsadzenie resortów.