Fotorelacje

Gniezno: Fotorelacja z festiwalu Offeliada 2016

Gościem dyskusji na X. jubileuszowej edycji festiwalu filmów niezależnych Offeliada był artysta i pisarz Sławomir Shuty.

Na zaproszenie Shutego do jury festiwalowego wpłynął w dużej mierze jego dorobek filmowy, to w rozmowie z gościem co rusz pojawiały się nawiązania do innych dziedzin, którymi się zajmuje. Nie zabrakło więc pytań o „słowo i obraz”, które przenikają się u krakowskiego twórcy dość swobodnie i jego zdaniem pozwalają uniknąć rutyny. Pojawiła się też kwestia zaangażowania społecznego, którego, jak stwierdził Shuty, nie uprawia w swych dziełach, bo uważa, że kultura powinna być przestrzenią pewnej niezależności i wolności. Już przy następnym pytaniu o aktualność jego powieści „Zwał” nagrodzonej w 2005 roku Paszportem Polityki, przyznał jednak, że dziś nie straciła ona na znaczeniu i nadal jest krytyką kapitalizmu nie tylko tego z bankowej korporacji, ale także np. w postaci umowy handlowej CETA. Kapitalizm powinien być reformowalny jak każdy system, bo w przeciwnym razie dochodzi w nim do zwyrodnień – przyznał.

Podobnie rzecz ma się z memami, które miały być popkulturową zabawą, a bywają publicystycznym, politycznym komentarzem. Korzystający z tego medium Shuty nie krył, że rzeczywistość podsuwa mu aktualnie wiele inspiracji. W kwestii polskich produkcji filmowych potwierdził to, co diagnozowali już goście Offeliady od kilku lat, że polskie kino niezależne ciągle nie ma odwagi podejmować ważnych i trudnych tematów, ani nawet nie próbuje być kinem gatunkowym.

Nie byłoby Offeliady bez Nagrody im. Stanisława Brzozowskiego, którą Klub KP w Gnieźnie przyznaje każdego roku wybranemu filmowi podczas uroczystej gali. Tym razem wyróżniającym się obrazem okazał się dokument „To był piękny zakład”, opowiadający o nieistniejącej już fabryce w Koninie, która najpierw była filią gnieźnieńskiego Polanexu, a potem przemianowano ją na Konwart. Zajmowała się głównie produkcją męskich koszul. W uzasadnieniu dla  wyróżnienia tego dzieła autorstwa Jana Bobrowskiego, Pawła Michalskiego, Jakuba Ratajczyka, Oskara Radke i Sebastiana Wałęsy, jury napisało: film porusza nie tylko temat wartości ludzkiej pracy, ale przede wszystkim jej znaczenie po transformacji ustrojowej. Uważamy też, że historia miejsc pracy oraz oczywiście zatrudnionych w nich osób, ciągle jeszcze nie została wystarczająco opowiedziana, a skutki polskich przemian społeczno-ekonomicznych do dziś są odczuwane nie tylko w dużych miastach. Ma swego Ursusa Warszawa, ma i Gniezno oraz Konin swą wspólną historię.

Film To był piękny zakład można obejrzeć online.

 

FOTORELACJA: OFFELIADA 2016

 

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij