– Milczenie wobec słów Jędraszewskiego to przyzwolenie na nękanie i przemoc. Słowa arcybiskupa stoją w sprzeczności z wartościami, które przyświecają akademickiej wspólnocie – piszą pracowniczki i pracownicy poznańskiej uczelni w publicznej petycji.
„Czerwona zaraza już po naszej ziemi całe szczęście nie chodzi, co wcale nie znaczy, że nie ma nowej, która chce opanować nasze dusze, serca i umysły. Nie marksistowska, bolszewicka, ale zrodzona z tego samego ducha, neomarksistowska. Nie czerwona, ale tęczowa” – tak metropolita krakowski Marek Jędraszewski zaatakował społeczność LGBT+ podczas podczas homilii w krakowskim kościele Mariackim w 75. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.
Nienawistna wypowiedź duchownego wywołała publiczne oburzenie i lawinę krytycznych komentarzy. Protesty przeciwko agresywnej homofobicznej homilii Jędraszewskiego odbyły się już m.in. w Krakowie i Warszawie. Przewodniczący krakowskiej rady miasta Dominik Jaśkowiec zapowiada, że złoży pod koniec sierpnia projekt uchwały w sprawie usunięcia Jędraszewskiego ze składu kapituły Cracoviae Merenti, nagrody przyznawanej przez radę osobom, organizacjom i instytucjom zasłużonym dla Krakowa.
O krok dalej poszedł Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Homofobicznych, składając zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez abp. Jędraszewskiego. Domaga się w nim, by wypowiedź duchownego pod kątem publicznego propagowania faszyzmu lub innego systemu totalitarnego zbadała prokuratura.
Zareagowała także społeczność Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, z którym związany jest Jędraszewski. Krakowski metropolita był wieloletnim wykładowcą poznańskiej uczelni, tam uzyskał tytuł profesora zwyczajnego. Dziś jest profesorem emerytowanym, a jego nazwisko nadal widnieje na stronach Wydziału Teologicznego UAM.
– Milczenie wobec zacytowanych słów profesora naszego uniwersytetu odczytać można jedynie jako wyraz przyzwolenia na nękanie i przemoc wobec nas, naszych i waszych koleżanek i kolegów – piszą pracowniczki i pracownicy Uniwersytetu Adama Mickiewicza w opublikowanej 9 sierpnia petycji (można podpisać ją tutaj).
– Zwracamy się do władz Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu z apelem o wsparcie i ochronę swoich nieheteronormatywnych koleżanek, kolegów, pracowników i pracownic, studentek i studentów przed dyskryminacją, stygmatyzacją, mową nienawiści, jawnym wzywaniem i dopuszczeniem do fizycznej przemocy. Wszystko to nie mieści się w etosie akademickiej wspólnoty opartej na solidarności i poszanowaniu, na wparciu, siostrzeństwie, braterstwie oraz wspólnej pracy dydaktycznej i naukowej – czytamy w petycji.
Oświadczenie w sprawie homofobii Jędraszewskiego opublikował również rektor UAM prof. dr hab. Andrzej Lesicki. W liście z 12 sierpnia deklaruje, że będzie zdecydowanie zwalczał wszelkie przejawy agresji i przeciwdziałał dyskryminacji ze względu na narodowość, płeć, religię, przekonania polityczne, niepełnosprawność czy orientację seksualną.
– Język nienawiści przyczynia się do pogłębiania podziałów w naszym społeczeństwie, staje się źródłem narastającej agresji i przejawów wrogości. Niepokojem napawa fakt, że i hierarchowie Kościoła katolickiego używają mowy nienawiści – pisze rektor UAM.
Lesicki zapewnia też, że Uniwersytet im. Adama Mickiewicza kieruje się zasadami szacunku, przeciwdziała dyskryminacji i nierównemu traktowaniu osób nieheteronormatywnych: lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transseksualnych.
Czytaj dalej: Nienawiść w Kościele katolickim