Kraj

Demirski: Wujek poseł pomoże

Czy rzeczywiście pomoc w zadłużeniu się to najlepszy pomysł na rozwiązanie sytuacji mieszkaniowej? O programie Mieszkanie dla Młodych pisze w „GW” Paweł Demirski.

Kiedy patrzy się na działania polskich rządów, można poczuć krzepiące poczucie stabilności. Stabilności w podejmowaniu nietrafionych decyzji.

Ależ męczą się nasi polityczni pracusie po sejmach, po komisjach i na spotkaniach z lobbystami nad nowymi pomysłami. Jaki pomysł na życie dla wchodzących właśnie w życie młodych ludzi mają nasi mózgowcy? Polityczni wujkowie i ciocie dopłacą im do kredytu mieszkaniowego.

Wspaniały prezent – możliwość wejścia w dorosłość z 30-letnim zobowiązaniem kredytowym i mieszkankiem na przedmieściach. W nowym budownictwie.

Pod koniec września odbyło się w Sejmie drugie czytanie rządowego projektu ustawy o pomocy państwa przy kupowaniu pierwszego mieszkania Mieszkanie dla młodych. MdM ma zacząć działać od początku 2014 roku. Wsparcie państwa będzie polegało na dofinansowaniu wkładu własnego kredytu. Zgodnie z decyzją Komisji Nadzoru Finansowego ubieganie się o kredyt bez wkładu własnego będzie od przyszłego roku niemożliwe.

Czy rzeczywiście pomoc w zadłużeniu się to najlepszy pomysł na rozwiązanie sytuacji mieszkaniowej? Być może dowiemy się tego przy okazji problemów finansowych ludzi, którzy brali udział w programie Rodzina na swoim, i niedługo raty ich kredytów wzrosną nawet o kilkadziesiąt procent ze względu na kończący się okres otrzymywania dopłat. Teoretycznie MdM ma zapobiec skokowej zmianie raty kredytu i zapewnić w ten sposób większe bezpieczeństwo spłacającym. Wydaje się jednak, że w obecnej sytuacji na rynku pracy jakiekolwiek zobowiązanie kredytowe wśród młodych jest ryzykowne. I nie pozwala spokojnie spać nawet we własnej, czyli de facto banku, sypialni.

Głosy zarzucające ustawie, że jest napisana przede wszystkim dla deweloperów i banków, pacyfikowane są natychmiast opowieścią o tym, że budownictwo stymuluje gospodarkę, PKB i że generalnie pomagamy, jak umiemy. Jednak prezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich Grzegorz Kiełpsz uważa, że potencjalni kredytobiorcy nie skorzystają z programu MdM, ponieważ mieszkania z rynku pierwotnego nie mieszczą się w ustawowych limitach. Zarzuca się też ustawie, że pomija młodych ludzi i deweloperów z małych miejscowości.

Tymczasem jakakolwiek dyskusja o rządowym wspieraniu mieszkań komunalnych się nie wydarza. Być może dlatego, że słowo „komunalne” źle się kojarzy.

Tanie lokale na wynajem są normą w krajach Europy Zachodniej. W Polsce panuje kult własności.

[…]

Mam wrażenie, że wielu młodych osób nie będzie stać na mieszkanie, a właściwie na kredyt, nawet z rządową dopłatą. Jak oni rozwiązują swój problem mieszkaniowy? Zaczynają mieszkać za granicą.

Według badań GUS liczba emigrantów w wieku 25-34, czyli w wieku docelowych adresatów „MdM”, wciąż rośnie. Być może wielu z tych, którzy wezmą kredyt mieszkaniowy i przysłużą się gospodarce, będzie ten kredyt spłacać pieniędzmi zarobionymi za granicą.

Czytaj cały komentarz Pawła Demirskiego w „Gazecie Wyborczej” z 9 października 2013.

Czytaj także:

Legierski: „Zaciągajcie kredyt na mieszkanie” to absurdalna filozofia

Herbst: Budowa mieszkań na wynajem to priorytet, ale projekt rządu jest za drogi

Czeredys, Topiński: Urealnić rynek mieszkań

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij