Kolejna kraksa rządów „dobrej zmiany” przykryła nie tylko urlopowe zniknięcie Bartłomieja Misiewicza, ale również szowinistyczną wypowiedź szefa muzycznego Radia Dla Ciebie – Romana Rogowieckiego.
Przypomnijmy fakty. W wywiadzie dla portalu onet.pl Rogowiecki powiedział, że kobietom w show-biznesie jest trudniej, „bo mają geny, które kierują je w stronę matkowania i to przeszkadza w rozwoju ich kariery”. Przykładem tej słabości według Rogowieckiego jest Tori Amos, która jego zdaniem wyjątkowo mocno rozpamiętuje przeszłość i narzeka na duchy, które się z niej wyłaniają.
Niewykluczone, że nawiązał w ten subtelny sposób do piosenki Me and gun, która opowiada o tragicznych wydarzeniach z życia amerykańskiej artystki. Tori Amos została przed laty porwana i zgwałcona przez swojego fana.
Zapewne dla Rogowieckiego jest to tylko łzawa historyjka, która nie mówi niczego ważnego o świecie. Tak jak dla niektórych wypadek samochodu premier Szydło jest dowodem na wysokie kompetencje ministra Błaszczaka w zarządzaniu Biurem Ochrony Rządu.
czytaj także
Wróćmy do szefa muzycznego Radia dla Ciebie. Może byłoby na świecie inaczej, ale nie jest. Tylko mężczyźni (zapewne prawdziwi i biali) tworzą ważne teksty „o czymś”, gdyż „facet potrafi napisać sobie piosenkę, z której coś wynika. Kobieta ma jednak te skłonności do rozpamiętywania nieszczęść, które ją spotkały” – konkluduje swój błyskotliwy wywód arbiter smaku z Myśliwieckiej.
Ważne jest to, że Rogowiecki nie mówi tych słów jako zwolennik Trumpa, którego chwali w swoich muzycznych audycjach, czy wyborca PiS-u. Mówi to jako dyrektor muzyczny publicznego radia.
W większości krajów UE wypowiadający takie słowa dziennikarz mediów publicznych natychmiast straciłby pracę. Ale nie w Polsce, przepraszam w Pisolsce, w której próbuje się odbierać kobietom ich prawa? W Pisolsce nawet pisanie skarg do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji lub Narodowej Rady Mediów ma sens wyłącznie epistolarny.
Miałby go zwolnić prezes Deszkiewicz, który – o czym mówi cała dziennikarska Warszawa – na zamkniętym kolegium redakcyjnym z dziennikarzami miał rzucić, że RDC nie będzie grało muzyki afrykańskiej, bo zoo jest po drugiej stronie Wisły?! W przypadku człowieka z taką umysłowością wydawało się to mało prawdopodobne, jednak, ku mojemu zaskoczeniu, w obronie kobiet i na straży przyzwoitości oraz etyki dziennikarskiej publicznie stanął dzielnie on sam – prezes Radia Dla Ciebie!
Deszkiewicz wystosował dramatyczny apel do szefów 17 lokalnych rozgłośni Polskiego Radia o niezapraszanie osób, które jakąkolwiek tragedię wykorzystują do realizacji swych wątpliwych celów politycznych.
Przyznam, że nie spodziewałem się tak ostrej reakcji Deszkiewicza wobec szowinistycznych wypowiedzi Rogowieckiego. Bo to reakcja na nie, prawda? Czy to oznacza, że dyrektor muzyczny Radia Dla Ciebie nie będzie miał wkrótce wstępu na Myśliwiecką?
Czy oznacza to wreszcie, że ci wszyscy, którzy wykorzystują tragedię smoleńską politycznie, na czele z Jarosławem Kaczyńskim i ministrem Macierewiczem, przestaną przychodzić do mediów publicznych?
Jeśli ten szlachetny apel prezesa Radia Dla Ciebie odniesie skutek, to sam złożę wniosek do Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich oraz Narodowej Rady Mediów o przyznanie mu specjalnej nagrody.