Europa uczy się jak być bardziej tolerancyjną. Coraz więcej państw debatuje nad prawami osób LGBT oraz kwestią równości i niedyskryminacji, w tym również nad uregulowaniem sytuacji prawnej rodzin LGBT. Mamy obecnie do czynienia z redefiniowaniem pojęć ukształtowanych pod wpływem tradycyjnych wartości, w tym zmianą koncepcji tradycyjnie rozumianej rodziny. Różnorodność jest widziana już nie jako zagrożenie, a jako czynnik wzbogacający społeczeństwa w Europie. Nie zmienia to jednak faktu, że postęp bywa wstrzymywany przez różnego rodzaju działania przeciwników zasady równości – w tym zmierzające do ograniczenia swobody wypowiedzi i ekspresji. Gdy zostałem wybrany Generalnym Sprawozdawcą do spraw osób LGBT Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, nie miałem więc wątpliwości, że ochrona wolności słowa i wypowiedzi powinna zostać jednym z priorytetów mojego mandatu.
Homofobia to wciąż codzienność
Jednym z najważniejszych powodów mojego wyboru jest realne zagrożenie wolności wypowiedzi poprzez wprowadzane lub proponowane w niektórych krajach Rady Europy ustaw o zakazie tzw. „propagandy homoseksualnej”. Jest to reakcja władz niektórych państw na rosnące poparcie społeczne w stosunku do osób LGBT i ich praw, bazująca na wciąż aktualnych homofobicznych i transfobicznych nastrojach wśród części społeczeństwa.
Są także inne, oczywiste i długofalowe powody. Prawo do swobodnego wyrażania swoich myśli i opinii jest podstawą godności człowieka. Warunkiem koniecznym tworzenia bardziej otwartego i tolerancyjnego społeczeństwa. Strach przed tym, czego nie znamy może i jest częścią ludzkiej natury, ale może prowadzić do uprzedzeń i wrogości, a te są nie do zaakceptowania we współczesnym świecie. Dlatego tak ważne jest, aby każdy mógł wyrażać siebie i pokazać kim jest i jakie życie prowadzi.
Wolność wypowiedzi jest również niezbędna dla rozwoju młodych ludzi, także w kwestiach związanych z orientacją seksualną i tożsamością płciową. Ważne jest aby młodzież wiedziała, że istnieją różne orientacje seksualne i style życia, że każdy ma prawo do swobodnego określania siebie bez strachu przed stygmatyzacją i dyskryminacją. Lesbijki, geje, biseksualiści i osoby transseksualne (LGBT) nie są zagrożeniem dla naszego społeczeństwa – są jego częścią, zawsze byli.
Jak na ironię, ograniczenia wolności wypowiedzi, będące skutkiem wprowadzanych ustaw o zakazie tzw. „propagandy homoseksualnej” są nie tylko bezprawne, ale również dotykają głównie te grupy, które w zamyśle miały chronić, w szczególności młodzież.
Takie ograniczenia są niebezpieczne dla społeczeństwa. Pogłębiają uprzedzenia, atmosferę wrogości i nienawiści wobec osób LGBT Prowadzą do eskalacji przemocy wobec tych osób, oraz do ich społecznej izolacji.
Widoczne zmiany
A jednak: mimo że wciąż brakuje woli politycznej do wprowadzenia związków partnerskich dla par jednopłciowych, akceptacja społeczna dla takich związków wzrosła o 10% w ciągu ostatnich trzech lat. To oznacza, że polskie społeczeństwo stopniowo staje się coraz bardziej otwarte i tolerancyjne. To niełatwe zadanie w takim kraju jak Polska, gdzie Kościół Katolicki ma wciąż bardzo duży wpływ zarówno na wyborców, jak i polityków. Działanie krok za krokiem przynosi jednak efekty i sytuacja się zmienia. W marcu 2013 roku Komitet ds. Równości i Niedyskryminacji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy zorganizował w Warszawie, przy współpracy z polskimi władzami, konferencję na temat wolności wypowiedzi osób LGBT. To, że taka konferencja mogła się odbyć w Warszawie stało się symbolem zmian w Europie Środkowej. Jeszcze kilka lat temu byłoby to niemożliwe. Wyniki wyborów parlamentarnych w 2011 roku potwierdziły ten trend. Anna Grodzka została pierwszą transseksualną posłanką, a ja pierwszym otwartym gejem w polskim parlamencie. Cieszę się, że mogę zaprezentować Polskę jako pozytywny przykład zmian w społeczeństwie, w którym znacząco zmienił się sposób postrzegania osób LGBT w ciągu ostatnich 10-15 lat.
Także rozwój ruchów LGBT w Europie Środkowej i Wschodniej oraz legalizacja związków partnerskich w Czechach, na Węgrzech i w Słowenii dają nadzieję na dalsze pozytywne zmiany. Obecnie w prawie połowie państw członkowskich Rady Europy uznawane są jednopłciowe rodziny, a orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka odzwierciedla aktualne postępy w regionie. W listopadzie 2013 roku odbył się, wspierany przez Ministra ds. praw człowieka i mniejszości, pierwszy Marsz Równości w stolicy Czarnogóry. W styczniu 2014 roku Północny Cypr zniósł penalizację kontaktów homoseksualnych.
Przyznanie równych praw osobom LGBT ma pozytywny wpływ na ogół społeczeństwa.To samo dotyczy praw rodziny – to nie przypadek, że w krajach, gdzie małżeństwa jednopłciowe i adopcje są dozwolone, jest mniej przypadków nietolerancji, rasizmu i ksenofobii.
Postępowe prawo zmienia sposób myślenia obywateli. Przykład Polski i innych krajów Europy środkowej i wschodniej to dowody na to, że chociaż jest jeszcze wiele do zrobienia, Europa staje się na naszych oczach coraz bardziej otwarta, tolerancyjna i różnorodna.
Rozszerzanie praw osób LGBT prowadzi do obniżenia poziomu nietolerancji, ksenofobii i innych dyskryminacyjnych zachowań. Dlatego walka o równość to nie tylko sprawa ruchów LGBT, ale coś bardzo ważnego dla nas wszystkich.
Robert Biedroń – poseł na Sejm RP, sprawozdawca ds. osób LGBT Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy
przeł. Joanna Szymańska-Godard
Tekst został opublikowany w wersji angielskiej w European Magazine


















Komentarze
Krytyka potrzebuje Twojego głosu. Dołącz do dyskusji. Komentarze mogą być moderowane.