Czy słyszeliście, że Kraków chce zorganizować zimową olimpiadę? A wiecie, dlaczego to nie jest dobry pomysł?
Mieszkańcy Krakowa są niezadowoleni z pomysłu organizacji w ich mieście Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 roku. Kilka tygodni temu powstała inicjatywa Kraków Przeciw Igrzyskom, która prowadzi kampanię informacyjną i domaga się referendum, tak by mieszkańcy mogli wyrazić swoją opinię na temat imprezy, której szacunkowy budżet przekracza 21 miliardów złotych. Jakie są argumenty przeciwników igrzysk?
NIE dla zadłużania mieszkańców!
Według danych z dokumentacji przetargowej, które nie zostały wciąż oficjalnie udostępnione szerokiej opinii publicznej, budżet Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Polsce może przekroczyć nawet 21 miliardów złotych. Doświadczenia państw, w których organizowane były igrzyska, wskazują z kolei, że ich faktyczne koszty są zawsze znacznie wyższe od szacunkowych. Co więcej, organizatorzy igrzysk muszą zagwarantować, że pokryją wszystkie nieprzewidziane wydatki. Czy podzielimy los mieszkańców Montrealu, którzy spłacali dług po igrzyskach przez 30 lat?
NIE dla finansowania fanaberii polityków!
Od lat słyszymy od polityków największych polskich partii o konieczności zaciskania pasa. Zwykle oznacza to ograniczanie wydatków na edukację, kulturę i zdrowie, podczas gdy pieniądze podatników trwonione są między innymi na kolejne stadiony piłkarskie. Wymownym przykładem jest właśnie Kraków, gdzie za niemal 800 milionów złotych zbudowano dwa stadiony, a jednocześnie władze miasta „dla oszczędności” zlikwidowały kilka tysięcy miejsc pracy w oświacie i sprywatyzowały stołówki szkolne. Igrzyska mogą być gwoździem do trumny polskiej edukacji i opieki zdrowotnej.
NIE dla podejmowania decyzji ponad naszymi głowami!
Decyzja o organizacji ZIO jest przedmiotem demokratycznej debaty i referendum w Monachium, Oslo oraz szwajcarskiej Gryzonii. W Krakowie natomiast nie przeanalizowano do tej pory negatywnych doświadczeń innych miast, a w ramach konsultacji społecznych władze przewidują jedynie zamówienie sondażu. W sytuacji, gdy nie zostaliśmy poinformowani nawet o szacunkowych kosztach igrzysk, przystąpienie do badania opinii publicznej to po prostu manipulacja. Niepokój budzi też fakt, że do tej pory nie upubliczniono oficjalnego raportu w sprawie ZIO i ich szacunkowego budżetu, choć dokumenty te były przygotowane już w lutym i czerwcu tego roku.
NIE dla eksplozji czynszów!
Wszyscy wiemy, jak trudno jest w polskich miastach (szczególnie w Krakowie) wynająć lub kupić mieszkanie po przystępnej cenie. Z powodu wysokich czynszów studenci muszą, zamiast na naukę, poświęcać czas niskopłatnej, dorywczej pracy, a dla mniej zamożnych lokatorów jedynym wyjściem staje się przeprowadzka. Tymczasem igrzyska przynoszą radykalny wzrost czynszów, który dodatkowo pogorszy sytuację mieszkaniową. Wbrew oczekiwaniom ich efektem może być odpływ mieszkańców i spadek liczby turystów związany ze skokiem cen.
NIE dla dewastacji przyrody!
Koszty igrzysk, które mają być współorganizowane m.in. przez Bukowinę Tatrzańską, Kościelisko i Zakopane, poniesie również tatrzańska przyroda. Już w tej chwili w budżecie igrzysk przewidziana jest wycinka drzew i przeznaczenie 56 milionów złotych na naśnieżanie, które wiąże się z bardzo dużym zużyciem energii i wody. Warto też pamiętać, że Kraków jest w czołówce miast o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu w Europie. Mimo tego w 2013 roku na ochronę powietrza gmina poświęciła kwotę 6943 razy niższą niż wynosi szacunkowy budżet ZIO.
Czytaj także rozmowę z Tomaszem Leśniakiem na portalu Krowoderska.pl.