Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy literatura może ratować ludzi przed zagładą, to wcale mu się nie dziwię.
Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy literatura może ratować ludzi przed zagładą, to wcale mu się nie dziwię. Sam je mam. Mam jednak również dowody na to, że może.
Podawane z pokolenia na pokolenie ustne przekazy uratowały mieszkańców wyspy Simeulue w Indonezji, leżącej bardzo blisko epicentrum tsunami, które w 2004 roku spowodowało śmierć ponad 229 tysięcy osób w dwunastu krajach. Legendy powstały po 1904 roku, kiedy miało miejsce inne duże tsunami. Tradycja nakazywała mieszkańcom uciekać na wzgórza, gdyby zobaczyli nagłe cofanie się wód oceanu. Tak też się stało 26 grudnia 2004 roku. Ucieczka mieszkańców na wyżej położone tereny zminimalizowała liczbę ofiar do dosłownie kilku osób.
Tymczasem na niektórych obszarach pobliskiej prowincji Aceh w Indonezji fala tsunami zabiła prawie 90% ludności. Nie istniał tam żaden system wczesnego ostrzegania. Nie było odpowiednich legend. Jak widzimy, literatura (w tym wypadku przekazy ustane, ale wciąż) może ratować ludzi. Obawiam się tylko, że wcześniej musi się wydarzyć jakaś katastrofa, żeby odpowiednie historie mogły powstać.
Ale ciągle się jakieś wydarzają. Parę cywilizacji już upadło w historii świata. Jest o tym kilka książek. Są także ostrzeżenia, że to samo może spotkać naszą. Różnica jest taka, że w historii ludzkości nie było jeszcze globalnej cywilizacji takiej jak nasza. Jeśli więc upadnie, to zrobi to z hukiem (albo ze skomleniem, jak wolą niektórzy), ale z pewnością na całego. I będzie to fascynująca historia. Jeśli będzie komu ją opowiadać.
***
Od 21 kwietnia, przez trzy tygodnie, Jaś Kapela podróżuje po Australii w ramach międzynarodowego projektu Stacje Pogody, który stawia literaturę i narrację w centrum dyskusji o zmianach klimatycznych. Organizacje z Berlina, Dublina, Londynu, Melbourne i Warszawy wybrały pięcioro pisarzy do programu rezydencyjnego, który stworzy okazję do wspólnej pracy i zbadania, jak literatura może inspirować nowe style życia w kontekście najbardziej fundamentalnego wyzwania, przed którym stoi dzisiaj ludzkość – zmieniającego się klimatu.