Solorz-Żak planuje budowę wielkiej kopalni odkrywkowej. Powstanie piękna kraina dla orków. Dla ludzi trochę mniej.
„Wystarczy chcieć, by czyjś odmienić los / Uczyńmy świat lepszym dla wszystkich nas”, śpiewa czołówka polskich wokalistów (Edyta Górniak, Maryla Rodowicz, Grzegorz Markowski, Natalia Kukulska, Mietek Szcześniak, Kayah) w klipie promujący Fundację Polsat, od osiemnastu lat prowadzącą działania w zakresie ochrony zdrowia oraz ratowania życia dzieci. Trudno się nie zgodzić z tym pięknym hasłem. Piszę ten tekst między innymi dlatego, że wierzę, że możemy uczynić świat lepszym dla wszystkich nas. Nie jestem jednak pewien, czy rzeczywiście wszyscy w to wierzą.
Co bowiem można powiedzieć o Zygmuncie Solorzu-Żaku, który z jednej strony wspiera Fundację Polsat, a z drugiej blokuje budowę ferm wiatrowych, bo planuje w tym samym miejscu budowę gigantycznej (119 km2) kopalni odkrywkowej?
Mnie raczej trudno powiedzieć na ten temat cokolwiek dobrego. Węgiel brunatny jest jednym z najbrudniejszych paliw. Spalanie miliarda ton, które mają się znajdować w okolicach Rawicza, wyemituje znacznie więcej dwutlenku węgla niż spalanie węgla kamiennego czy ropy naftowej i dwa razy więcej niż spalanie gazu ziemnego. A przecież emisja dwutlenku węgla to nie jest jedyny problem. Są jeszcze tlenki siarki, tlenki azotu oraz metale ciężkie takie jak rtęć, nikiel, kadm, ołów, które również wzbogacają nasze powietrze w procesie spalania kopalin. By uczynić świat lepszym dla nas wszystkich. Nie licząc tych 450 tys. osób, które w Europie umierają przedwcześnie każdego roku ze względu na zanieczyszczenia powietrza. I nie licząc tych milionów Europejczyków, którzy cierpią na alergie i astmę.
W latach 2004-2008 odnotowano w Polsce wzrost liczby występowania objawów astmy z 13% do 18,8% dzieci w wieku sześciu i siedmiu lat. Teraz pewnie jest ich jeszcze więcej. WHO ocenia, że u dzieci poniżej piątego roku życia śmiertelność z powodu zewnętrznego zanieczyszczenia powietrza wyniosła 3% (z wszystkich odnotowanych zgonów) i 12% z odnotowanych zgonów w ciągu doby. Nic dziwnego: to dzieci i osoby starsze są najbardziej narażone na zgubny wpływ spalania węgla. Ale nie tylko one. Zanieczyszczenie powietrza to największy zabójca naszych czasów, ostrzegali eksperci podczas konferencji w Wojskowym Instytucie Medycznym. Poza astmą może też być przyczyną innych chorób układy oddechowego, m.in. przewlekłej obturacyjnej choroby płuc czy raka. Już niedługo więcej osób będzie umierać w Polsce z powodu zanieczyszczenia powietrza niż palenia tytoniu.
To nie są żadne tajemnice, ale wiedza powszechnie dostępna. Najwyraźniej nie przeszkadza on jednak spółce górniczej Solorza-Żaka w planowaniu szkodliwej dla zdrowia nas wszystkich inwestycji. No i nic dziwnego, że nie przeszkadza. Wydobycie węgla brunatnego jest tanie i zarobi na tym dużo pieniążków. A to, że gdzieś jacyś ludzie będą chorować i umierać? No cóż. To nie jest jego problem. Zarobi wystarczająco dużo pieniędzy, żeby to nie był jego problem. Część z nich nawet sypnie na Fundację Polsat, żeby ludzie nie myśleli o nim źle. W końcu pomaga dzieciom. Już wkrótce będzie mógł pomagać także tym dzieciom, które będę chorować na skutek jego inwestycji.
Może to w sumie jakiś sposób na kreowanie popytu? W końcu trzeba mieć chore dzieci, żeby móc im pomagać.
Planowana kopalnia ma zająć trzy, a nawet czterokrotnie większą powierzchnię niż kopalnia Bełchatów. Aby sobie lepiej wyobrazić skalę tego przedsięwzięcia, polecam zdjęcia z Bełchatowa. Należy pomnożyć ten Mordor razy cztery. Piękna kraina dla orków, ale dla ludzi trochę mniej. Nic dziwnego, że miejscowi rolnicy się buntują i planują kolejne powstanie wielkopolskie. Tym razem przeciwko okrutnemu zaborcy węgla, który nie pozwala im nawet wiatraków stawiać.
Osobiście proponowałbym zmienić hasło Fundacji Polsat „Podaruj dzieciom słońce” na jakieś bardziej adekwatne. Na przykład „Podaruj dzieciom przewlekłą obturacyjną chorobę płuc”. I parę innych też. Lista jest długa i raczej się nie zmieści na takim małym słoneczku. Ale zawsze można zrobić dużo małych słoneczek. Każde z inną chorobą. Co państwu polecam. A może nawet nasze gwiazdy nam zaśpiewają jakąś ładną piosenkę? Wszak „tuż obok nas / Każdego dnia ktoś walczy o przeżycie / Zbyt mały, by móc samemu wygrać je / I czeka na to, że mu podasz rękę i pomożesz wstać”.
Podamy rękę czy raczej przywalimy mu grudą węgla brunatnego w tę pucułowatą buźkę?