Wsparcie Wspieraj Wydawnictwo Wydawnictwo Dziennik Profil Zaloguj się
Oleksij Radynski

Oleksij Radynski

Filmowiec dokumentalista, współzałożyciel Centrum Badań nad Kulturą Wizualną w Kijowie. W latach 2011-2014 redaktor ukraińskiej edycji pisma Krytyka Polityczna.

Teksty

W obronie Wojny

Cieszę się, że poziom zainteresowania postradziecką sztuką zaangażowaną w dzisiejszej Polsce jest coraz większy. Można powiedzieć, że jest już na tyle duży, że popularnością cieszą się nawet teksty zawierające dokładną analizę rozmów prowadzonych parę lat temu na listach mailingowych wśród rosyjskich aktywistów politycznych. W przypadku tekst Alka Epsteina Komu potrzebna jest sztuka protestu? ta analiza jest […]

Liberałów miłość do faszyzmu

Wiele wskazuje na to, że wieści zza wschodniej granicy interesują polską publiczność coraz mniej. Muszę się przyznać, że totalnie Państwa rozumiem. Mnie by też mało interesowały wiadomości, w zasadzie będące jednym albo dwoma identycznymi komunikatami, które są od kilku lat sprzedawane pod lekko zmienionymi nagłówkami. Na przykład: Ukraina jest coraz bliższa podpisania umowy z UE. […]

Kolorowe rewolucje się skończyły

Włodzimierz Majakowski nawoływał kiedyś do nauczenia się rosyjskiego chociażby z tego powodu, że tym językiem posługiwał się Lenin. Czasy się zmieniły i dziś warto nauczyć się rosyjskiego chociażby po to, żeby przeczytać wywiad z niedoszłym rewolucjonistą Konstantinem Lebiediewem w gazecie „Kommiersant”. Konstantin Lebiediew to lewicowy aktywista rosyjskiej opozycji, który przyznał się do „organizacji masowych zamieszek” […]

Co z tym Femenem?

Wystarczy, że polski Femen wznowi swój profil na Facebooku, żeby poinformowała o tym „Gazeta Wyborcza”. W arabskich mediach od miesiąca toczy się dyskusja, czy tunezyjski Femen postępuje słusznie, walcząc za pomocą rozbierania się o prawa muzułmańskich kobiet. Edwin Bendyk na łamach Dziennika Opinii porównuje działania Femenu z postawą Franciszka z Asyżu. O co chodzi z […]

Obie opcje są gorsze

Trudno o bardziej przyprawiającą o rozpacz wiadomość niż ta o procesie rzekomego lidera ruchu Anonymous w Londynie. Miał dwukrotnie zgwałcić kobietę podczas pobytu na obozie ruchu Occupy London. Sytuacja wygląda jak mroczne streszczenie antyutopii mającej obalić postępowy ruch społeczny. Już samo to, że grupa Anonymous ma lidera (choćby takiego, który sam się nim ogłosił), wystarczyłoby, […]

Prawda ma strukturę fikcji

Mam problem z pojęciem „udanej transformacji systemowej”. Zakłada ono, że transformacja jest procesem, który ma określony początek i koniec. Ale im dłużej żyjemy „w czasach transformacji”, tym lepiej rozumiemy, że transformacja jest po prostu celem samym w sobie. Dąży tylko i wyłącznie do tego, by wszystko (i wszyscy) nadawało się do transformowania. Musimy być płynni, […]

Worotniow: Moje prace są czymś w rodzaju trollingu

Rozmowa Oleksija Radyńskiego z Wową Worotniowym – kultowym ukraińskim artystą ulicznym.

List do ministra Sikorskiego

Panie Ministrze! Twierdzi Pan, że należałoby stawiać pomniki Margaret Thatcher. Rozumiem Pana uczucia, jednak proszę, by ograniczyć się do stawiania tych pomników wyłącznie na terytorium Polski. Na razie stawia Pan pomniki Żelaznej Damy przede wszystkim na terytoriach innych państw. Nazywają się konsulatami Rzeczypospolitej. Przypuszczam, że według Pana każdy taki pomnik ma służyć jako dowód na […]

Termometr w dupie Europy

Wiosna zawsze powoduje zaostrzenie politycznej walki. Walka jest tym ostrzejsza, im mniej polityczna. Im bardziej udaje się ją odpolitycznić, tym bardziej przypomina sezonowe zaostrzenie choroby psychicznej. Tylko że chorują na nią całe grupy społeczne, a warunki klimatyczne w coraz większym stopniu wpływają na polityczną agendę. Kilkadziesiąt ton śniegu, które spadło na Kijów tej wiosny, trafiło […]

Wszyscy jesteśmy agentami zagranicy

Kilka dni temu państwo Ukraina zostało całkiem sparaliżowane przez opad śniegu, który w ciągu kilku godzin doprowadził nikłe pozostałości tego społeczeństwa do totalnego upadku. Najpierw przestał działać transport publiczny, ale już za parę godzin właściciele prywatnych samochodów masowo opuszczali je na środku jezdni, ratując się przed nagłym nadejściem stanu natury. Następnego dnia już nie można […]

Wczytywanie...