W spektaklu na podstawie książki Olgi Tokarczuk Ewelina Marciniak zamiast palić kukłę Żyda lub załamywać ręce nad jej spaleniem – pozwoliła jej przemówić.

W spektaklu na podstawie książki Olgi Tokarczuk Ewelina Marciniak zamiast palić kukłę Żyda lub załamywać ręce nad jej spaleniem – pozwoliła jej przemówić.
W „Szczurach” Mai Kleczewskiej nie ma happy endu.