Yuma Piotra Mularuka to przaśna fantazja o kapitalizmie, ale na początku transformacji nie umieliśmy marzyć lepiej. W końcu wychowało nas nie najlepsze kino, strzępy
kolorowych magazynów z Zachodu i Dynastia. Recenzja Jakuba Majmurka.

Yuma Piotra Mularuka to przaśna fantazja o kapitalizmie, ale na początku transformacji nie umieliśmy marzyć lepiej. W końcu wychowało nas nie najlepsze kino, strzępy
kolorowych magazynów z Zachodu i Dynastia. Recenzja Jakuba Majmurka.
Nawet jeśli formuła wrocławskiego festiwalu wymaga pewnego odświeżenia, to autorskie podejście Romana Gutka wciąż zdaje egzamin.
Ridley Scott i Christopher Nolan już kiedyś dowiedli, że potrafią robić dobre, widowiskowe kino popularne. Niestety Prometeusz i Mroczny rycerz powstaje to rozczarowania tegorocznego filmowego lata. Recenzja Jakuba Majmurka.
Jakub Majmurek: We Wrocławiu był Pan jednym z gości retrospektywy młodego kina meksykańskiego. Większość obecnych na niej twórców to trzydziestolatkowie.
Krytycy narzekali na tegoroczne Cannes, ale pokazane na Nowych Horyzontach canneńskie filmy nie zawiodły: udane powroty i debiuty, zachwycające dzieła mistrzów były najmocniejszą częścią wrocławskiego festiwalu.
29 lipca 2012 roku zmarł w Paryżu Chris Marker, twórca filmowy w Polsce znany niestety raczej słabo, pionier gatunku zwanego esejem filmowym. Jego twórczość wspomina Jakub Majmurek.
W tegorocznym konkursie filmów o sztuce festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty spotkały się dwa pozornie całkowicie odmienne filmy podejmujące ten sam temat: związków sztuki i radykalnego zaangażowania politycznego.
Nakręcił Pan film Jutro, poświęcony rosyjskiej grupie artystycznej Wojna. Podobno już po skończeniu filmu doszło między wami do kłótni…
Największym odkryciem tegorocznych Nowych Horyzontów są dla mnie na razie dokumenty Ulricha Seidla.
Większość Pana filmów pokazywanych jak dotąd na festiwalu Nowe Horyzonty przedstawia statyczne ujęcia krajobrazów – naturalnych (13 jezior) i przemysłowych (Ruhr).
„Miłość” to chyba ostatnie słowo, jakie kojarzy się z twórczością Michaela Haneke.
Hiszpania nie wyjdzie z kryzysu bez wsparcia Komisji Europejskiej, Niemiec i Europejskiego Banku Centralnego.