Jiři Menzel, bodajże najbardziej czeski z czeskich twórców, nigdy nie szydzi ze swoich zwyczajnych, niepozbawionych słabości i wad bohaterów.

Jiři Menzel, bodajże najbardziej czeski z czeskich twórców, nigdy nie szydzi ze swoich zwyczajnych, niepozbawionych słabości i wad bohaterów.
W czasach, gdy za sprawą telewizyjnych wiadomości o protestach przeciw filmom „obrażającym proroka Mahometa” orientalistyczne stereotypy na powrót stają się odruchowym sposobem myślenia o Bliskim Wschodzie, warto poddać się dezOrientacji. O wystawie Waela Shawky’ego w berlińskim KunstWerke pisze Jakub Majmurek.
Od dzieciństwa Limonow chciał tak naprawdę tylko jednego: być bohaterem narodowym.
Młode polskie kino powiela wszystkie bolączki „starszego” – ucieka od polityki, problemów społecznych, ma problem z myśleniem formą.
Podobno łatwiej jest nam wyobrazić sobie zagładę świata niż choćby skromną korektę istniejącego systemu społeczno-gospodarczego. Filmy takie jak nowa Pamięć absolutna dowodzą, że od jakiegoś czasu nie jest to do końca prawdą. Recenzja Jakuba Majmurka.
Zakochani w Rzymie niestety są oznaką wyczerpania formuły allenowskiego „filmu europejskiego”. Nie tylko dlatego, że wszystko, co widzimy na
ekranie, jest strasznie sztampowe i stereotypowe. Film wygląda na potwornie wymęczony. Woody’ego Allena recenzuje Jakub Majmurek.
Yuma Piotra Mularuka to przaśna fantazja o kapitalizmie, ale na początku transformacji nie umieliśmy marzyć lepiej. W końcu wychowało nas nie najlepsze kino, strzępy
kolorowych magazynów z Zachodu i Dynastia. Recenzja Jakuba Majmurka.
Nawet jeśli formuła wrocławskiego festiwalu wymaga pewnego odświeżenia, to autorskie podejście Romana Gutka wciąż zdaje egzamin.
Ridley Scott i Christopher Nolan już kiedyś dowiedli, że potrafią robić dobre, widowiskowe kino popularne. Niestety Prometeusz i Mroczny rycerz powstaje to rozczarowania tegorocznego filmowego lata. Recenzja Jakuba Majmurka.
Jakub Majmurek: We Wrocławiu był Pan jednym z gości retrospektywy młodego kina meksykańskiego. Większość obecnych na niej twórców to trzydziestolatkowie.
Krytycy narzekali na tegoroczne Cannes, ale pokazane na Nowych Horyzontach canneńskie filmy nie zawiodły: udane powroty i debiuty, zachwycające dzieła mistrzów były najmocniejszą częścią wrocławskiego festiwalu.
29 lipca 2012 roku zmarł w Paryżu Chris Marker, twórca filmowy w Polsce znany niestety raczej słabo, pionier gatunku zwanego esejem filmowym. Jego twórczość wspomina Jakub Majmurek.