Kiedy Maryla wraca ze szkoły, w progu wita ją dziadek przepasany fartuszkiem w kwiatki.
Stawiam na Kariokę
Komunikat wizualny jest jasny – ambicja, zwłaszcza aktorska, wystawia dziewczynę na seksualną przemoc. Ma szczęście, jeśli skończy się „tylko” upokorzeniem.
Trzy nowoczesne matki
W PRL-owskich powieściach dla dziewcząt wiele jest nowoczesnych, wyemancypowanych, zajętych własnym życiem matek. Jak w „Słonecznikach” Haliny Snopkiewicz.
Wdzięczność i wstyd
Ostatnio znów czytałam dużo Musierowicz, zemdliło mnie i znalazłam remedium w lekturze powieści Jurgielewiczowej.
Szybowicz: Zdrada akuszerek
Sukces czy porażka zależy wyłącznie od nas. W razie czego zawsze możemy się poddać terapii. Jeśli którejś się nie uda, to wyłącznie jej wina.
Dorośnij, dojrzej, doedukuj się
Proszę, pojawił się i z miejsca wyprodukował całkiem nowy dziewczyński podmiot.
Ciało w ciało z przyjaciółką
Tereska i Okrętka: odważne, energiczne, wyręczające milicję w rozwiązywaniu zagadek kryminalnych. I jak to u Chmielewskiej – inteligentne idiotki.
Szybowicz: Atlantyda wciąż pod wodą
Każda dumna peerelowska kobieta w książce Oryszyn to albo zapijaczona, wulgarna kurwa, albo głupia fanatyczka, albo rozrośnięta samica, albo narcystyczna okrutnica.
Getto?
W hierarchii gatunków stworzonej przez białych martwych mężczyzn literatura dla dzieci i młodzieży, a zwłaszcza dla dziewcząt, jest literaturą drugorzędną.
Konsensus w sprawie Leppera
W „Lepperiadzie” niekompetencja i niemoralność przylegają do siebie tak ściśle, że wydają się synonimami.
Mama odchodzi
Nam, przyzwyczajonym do standardu Mili Borejko, usprawiedliwione odejście matki musi wydać się śmiałym rozwiązaniem fabularnym.
Dwa ciała królewny
Ożogowska przekorne wykorzystuje motywy z patriarchalnych baśni. W Polsce 1960 roku! Bez brzydkiego słowa na f! W książeczce dla dzieci!