„Morfina”, albo psychoanaliza polskości
Kiedy redakcja Dziennika Opinii zwróciła się do współpracowników o wybór ulubionej książki roku 2012, moja pierwsza myśl padła na powieść Philipa K. Dicka, którą warto było uhonorować już choćby dlatego, że była ostatnią z tych jeszcze przez mnie nieprzeczytanych z niemal setki, jaką Dick wytworzył w ciągu swego długiego i pełnego paranoi życia. Wraz z lekturą Klanów […]



