Czytaj nasze komentarze na temat ministerialnych zmian Donalda Tuska.
Piotr Kuczyński o nowym ministrze finansów: Nominacja ministerska w tak młodym wieku jest niezwykle obiecującą okolicznością dla przyszłej kariery, a jednocześnie w perspektywie są dwa lata sprawowania urzędu – to może prowokować szczególną ostrożność i niechęć do narażania się potencjalnym przyszłym pracodawcom.
***
Wyraźnie widać, że stawiamy na impuls rozwojowy oparty na potencjalnie najłatwiejszych do zmobilizowania zasobach: kasa europejska i inwestycje infrastrukturalne (awans minister Bieńkowskiej) oraz zasoby naturalne (węgiel, gaz łupkowy). Niepokojąco to przypomina ekstensywny rozwój czasu późnego PRL – komentuje zmiany Edwin Bendyk.
***
Cezary Michalski: Co tak naprawdę pozostało bez zmian? Głębokie przekonanie Tuska – choć nie wypowiadane głośno, boby go prawicowa i lewicowa „duma peryferiów” pożarła – o peryferyjności Polski skazującej nas na imitację i oparcie rozwoju wyłącznie na unijnym wsparciu
***
Problemów w polskiej nauce jest dużo więcej niż możliwości politycznych i finansowych. Co mogłaby zrobić prof. Lena Kolarska-Bobińska? – pyta Marcin Zaród.
***
Artur Wieczorek o zmianie w Ministerstwie Środowiska: Za podszeptem jakich demonów premier obniżył rangę urzędnika, który jest gospodarzem bardzo ważnego międzynarodowego szczytu?