| 22.09.2013
Cibor: Kto się boi roweru?
Niektórzy prawicowi publicyści uważają, że dzień bez samochodu jest równie sensowny co dzień bez spodni. Ale rower i transport publiczny powoli trafiają do konserwatywnej agendy.
Niektórzy prawicowi publicyści uważają, że dzień bez samochodu jest równie sensowny co dzień bez spodni. Ale rower i transport publiczny powoli trafiają do konserwatywnej agendy.
Ten deficyt strategii widać zwłaszcza w Syrii.
Zdaniem Piechy chodzenie po mediach i rozpowiadanie o zagrożeniach związanych z metodą in vitro nie jest stygmatyzowaniem tych dzieci.
Moja wrażliwość społeczna i wynikająca z niej lewicowość bierze się z wrodzonej empatii.