| 13.06.2013
Lęk przed „dziadostwem”
Franciszek to naprawdę jest zaledwie Gorbaczow z 1987 roku. I nie wiadomo, czy dociągnie choćby do fazy Gorbaczowa z roku 1988.
Franciszek to naprawdę jest zaledwie Gorbaczow z 1987 roku. I nie wiadomo, czy dociągnie choćby do fazy Gorbaczowa z roku 1988.
Przede wszystkim musimy zwalczać stygmat. Gadanie o ryzykownych zachowaniach, skrzyżowane z katolickim poczuciem winy, sprawiło że wszyscy postrzegają zakażonych jako tych, co sami chcieli. To nigdy nie jest takie proste. Seks i narkotyki wiążą się z silnymi i bardzo głębokimi potrzebami.
Użytkownicy narkotyków, ich rodziny i przyjaciele muszą wiedzieć, jak używać, zdobywać i lobbować na rzecz wprowadzania leku ratującego życie.
Jerzy Miller nie przedłużył spółce opiekującej się pensjonatem „Zielony Dół” umowy. Nie byłoby w tym nic zajmującego, gdyby nie specyfika tego ośrodka.