Gmyzm
Kiedy pisałem mój ostatni felieton, było to zaraz po opublikowaniu przez „Rzeczpospolitą” słynnego artykułu o trotylu, jeszcze przed dementi. Cała Polska wstrzymała oddech i ja też, chcąc nie chcąc, wstrzymywałem. Byłem głupi. Byłem głupi, że nie popatrzyłem na nazwisko autora. Był nim Cezary Gmyz, a w przypadku artykułów Cezarego Gmyza zawsze należy zacząć lekturę od […]


