Wsparcie Wspieraj Wydawnictwo Wydawnictwo Dziennik Profil Zaloguj się

Kapitalizm

O tym, jak miliarderzy się zorganizowali, a reszta z nas to przespała – i kto wyszedł na swoje

W ostatnim półwieczu miliarderzy stali się bogatsi od faraonów, od cezarów, od każdego króla w historii Europy, Afryki czy Azji. Skutecznie się o to wystarali.

Represje i wstrząs w gospodarce. Pierwszy miesiąc rządów nieobliczalnego radykała

Radykalny apostoł wolności i wolnego rynku zaczął kadencję od surowego ograniczenia prawa do protestu.

Gaza: laboratorium eksterminacji

Izrael niemal z pewnością zrówna Gazę z ziemią, aż nie będzie tam już możliwe ludzkie życie. Nie wolno nam uznać tego za „obronę”. Ani za dopuszczalną technologię władzy.

Morderstwo na parkiecie [o „Saltburn”]

Wiralowy i vibe’owy potencjał „Saltburn” jest tak duży, że nie pozostawia miejsca na jakikolwiek potencjał krytyczny.

Fot. pxhere.com CC0/anaterate/pixabay/Fotoedycja KP

Here we go again: Szczawnica wybuduje ośrodek narciarski, choć brakuje śniegu

W górach bielej nie będzie. A drożej i goręcej – owszem. Czy zjeżdżanie na nartach po sztucznym śniegu jest warte niszczenia przyrody i klimatu?

ObserwujObserwujesz

Tak zwany postęp: apokaliptyczne prognozy na 2024 rok

Oczywiście wiele z tych prognoz się nie sprawdzi. Wystarczy jednak, że sprawdzą się dwie lub trzy, a i tak już będzie fatalnie. Lepiej więc nastawić się na wszystkie.

ObserwujObserwujesz

Czy Ebenezer Scrooge szerowałby zrzutki? O dobroczynności, dobrobycie i wigilijnym cudzie

Dlaczego państwo dobrobytu do dziś nie włożyło filantropii milionerów między bajki?

Ma przeszło 3 tysiące lat i wciąż skutecznie działa. Może nawet w Tesli

W fińskich zakładach Tesli pracownicy sięgają po metody, które działają skutecznie od niepamiętnych czasów.

ObserwujObserwujesz

Ikonowicz: Czapką do ziemi

17 milionów pracowników w pocie czoła wytwarzających PKB to raczej coś w rodzaju mrówek niż ludzi. Przedmioty biznesu, a nie podmioty pracy.

ObserwujObserwujesz

Ikonowicz o „Regenesis”: W kapitalizmie nie zbudujemy nowego Edenu

Największe szkody wyrządza naturze nie przemysł i nie rozwój miast, ale dziedzina niemal święta, jak święty jest chleb: rolnictwo. Tylko czy damy radę je zmienić?

ObserwujObserwujesz
Wczytywanie...